niejadek

[Busola]

Agnieszko
tylko takie wieści (a moze i lepsze) chcemy od ciebie słyszeć

szczypawki w uszko dla Noriska od mojej Waćpanny (to wg panienki największa pieszczota jaką może zaoferować )

[aga.galin]

Przyłączam się ze swoimi kciukami dla Norisa

Śledzę waszą historię cały czas. Patrząc na Twoje zaangażowanie i troskę o tego psiaka - przywracasz mi wiarę w człowieka, naprawdę. Za Ciebie też trzymam kciuki i życzę wam jak najwięcej takich dobrych wieści i optymistycznych chwil

[kerovynn]

Eśka też się w upały na miskę nie rzuca . cały czas trzymam za Was kciuki - jak na razie udało się Noriska wyprowadzić z poważnych kłopotów, więc mocno wierzmy, że będzie jeszcze lepiej

[daria]

Puk,puk jak tam chłoptaś się miewa

[Agnieszka_Norisa]

Wczoraj wieczorem Noris opędzlował 400 g karmy przy jednym posiedzeniu ,dzisiaj rano - miska wylizana .
Pestulkę - bidulkę podgryza podczas zabawy , aż czasami dziewczynka zaskomli , tak chłopak odżył - końskich zalotów mu się chce

[Zuzanda]

Wiesz Agnieszka czytam tą waszą drogę do normalnego życia z psem i podziwiam i wzruszam sie .
Jesteście wspaniałymi ludźmi a Noris ma się coraz lepiej mimo tak nieprzychylnej diagnozy .
Pozdrawiam Was ciepło

[Agnieszka_Norisa]

Właśnie miałam telefon od naszej kochanej pani doktor . Dopiero otrzymała wynik moczu , gdyż przekręcili nazwisko , wieści są bardzo dobre białko spadło za tydzień odstawiamy antybiotyk Bardzo się cieszę i pewnie Noris też się ucieszy gdyż wszystkie lekarstwa są bee . Jednego mniej Pozdrawiamy wszystkich - Noris macha ogonkiem ze swojego dołka spod sosny
sorki to jest świerk

[Majszczur]

O! i takich wiadomości oczekujemy
dla kawalera buziak w nos

[kerovynn]

no to HURRA!!!!!
Buziaki w nochal dla psistojniaka

[Barbapapa]

Supcio

[marzena]

Bomba!

[kreska]

Super wiesci oby tak dalej kciukow nie poszczam i zycze dalszej poprawy
pozdr

[aga.galin]

Agnieszko, jak tam Noris?

[kerovynn]

"Brak wieści, to dobre wieści" więc spodziewam się, że je z apetytem, miewa się dobrze i bryka ze swoją szczęśliwą Panią i z Pestką, ale chętnie poczytałabym wieści z "pierwszej ręki"
Pozdrawiamy serdecznie i kciuków - profilaktycznie - nie popuszczamy

[Agnieszka_Norisa]

Długo nie pisałam , bo nie czujemy się zbyt dobrze Noris stracił apetyt , myślałam , że to chwilowo , ale niestety trwa to już prawie tydzień . Zdaję sobie sprawę , że przy tak ciężkiej chorobie będą zdarzać się wzloty i upadki i właśnie teraz wpadliśmy w dołek , nie jest to przepaść , ani głęboki jar , ale raczej niziny . Noris jest nadal chetny do zabawy ... tylko jedzenie jest bee ,Oczywiście nie daję za wygraną i zawsze trochę musi zjeść , choćby karmienie miało trwać pół godziny i więcej . W przyszłym tygodniu wizyta u pani Neski - zobaczymy jak będzie. Martwi mnie jeszcze łapka Noriska . Cały czas dostaje Gelacan , było już dobrze , a jest gorzej - znowu kuleje . Myślę , że trzeba zająć się tym problemem , skonsultuję to z doktor Neską.
Mam nadzieję , że jeszcze nie raz wdrapiemy się na górkę i pozostaniemy tam na dłużej . . Prosimy o kciuki

[Barbapapa]

trzymamy bardzo mocno

[Busola]

Agnieszko, cały czas trzymamy
jesteście dzielni

[kerovynn]

Trzymamy cały czas.

[Roxanka]

Kciuki zaciskamy.

[Cefreud]

ciągle trzymamy!