hotspoty

Moderator: Anirysova

Re: hotspoty

Postprzez Aneczka » 2008-04-26, 19:37

Rany, Karolina bez wygolenia będzie coraz gorzej, jeżeli pies się nie daje to do weta przyspać i porządnie wygolić, bo w takiej sytuacji powstaje błedne koło :shock:
I nie daj się spławić że to nie jest konieczne i wystarczą leki, to jest podstawa żeby to diabelstwo wyleczyć!!!
Avatar użytkownika
Aneczka
 
Posty: 80
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-03, 13:25
Lokalizacja: Warszawa i Glina koło Otwocka
psy: Bu, Ugo, Vivi

Re: hotspoty

Postprzez Ewa z Dżoszem » 2008-04-26, 20:22

Nigdy nie walczyłam z takimi zmianami na berneńskiej skórze. Ale myślę, że próbowałabym dokładnie zdiagnozować [b]co rośnie z tej rany? [b] w sensie mikrobiologicznym. Czyli [b]wymaz i posiew[b]. Skoro pachnie niefajnie, to jest czymś skolonizowane. Materiał trzeba posiać w kierunku bakterii i grzybów. Na wynik tego ostatniego trzeba czekać długo, bo hodują się opornie. Wymazy robiłbym niezależnie od tego, czy jest podawany antybiotyk, czy nie. Z określeniem lekowrażliwościj, jeśli udałby się coś wyhodować. Nie wiem jak w weterynarii, ale u ludzi zdaża się, że skóra jest czymś skolonizowana - czasem w głębokich warstwach i spadek odporności (różne czynniki tu mogą działać) uaktywnia proces infekcyjny, który doraźnie się zalecza - do następnego razu.
Nie wiem co Freud i ty myślicie o wodzie utlenionej (jest taka w spreyu, nie trzeba latać z gazikiem albo polewać) - oczyszczenie z beztlenowców zawsze przyspiesza gojenie. Tylko woda szczypie niestety.
Myślałabym taż o wsparciu homeopatycznym ogólnej kondycj.
Avatar użytkownika
Ewa z Dżoszem
 
Posty: 406
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-12-19, 22:23
Lokalizacja: Lublin

Re: hotspoty

Postprzez marzena » 2008-04-26, 20:31

[quote="Ewa z Dżoszem"]Nie wiem co Freud i ty myślicie o wodzie utlenionej (jest taka w spreyu, nie trzeba latać z gazikiem albo polewać) - oczyszczenie z beztlenowców zawsze przyspiesza gojenie. Tylko woda szczypie niestety.
quote]
Ja w ten własnie sposób radziłam sobie z hotspotami u bernardyna. Po kilku dniach stosowania naprawdę były efekty. Pomagało to szczególnie, gdy przemywałam wodą utlenioną jak tylko zauważyłam pierwsze oznaki tego świństwa.
marzena
 
Ostrzeżeń: 0

Re: hotspoty

Postprzez Ewa z Dżoszem » 2008-04-26, 20:38

No to juz mamy jakieś pozytywne doświadczenia związane z wodą utlenioną.
Avatar użytkownika
Ewa z Dżoszem
 
Posty: 406
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-12-19, 22:23
Lokalizacja: Lublin

Re: hotspoty

Postprzez EwaM » 2008-04-26, 21:00

W podobnej sytuacji podawałam engystol.Podnosi odporność.Dobrze działa też na problemy skórne.U nas pomogło.
Pozdrawiam Ewa z psicami
Avatar użytkownika
EwaM
 
Posty: 2852
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-13, 15:40
Lokalizacja: okolice Warszawy
psy: Nera-prawie BPP i Bora-prawie bokser:))))

Re: hotspoty

Postprzez marzena » 2008-04-26, 21:30

Ewa z Dżoszem napisał(a):No to juz mamy jakieś pozytywne doświadczenia związane z wodą utlenioną.

Najpierw hotspoty (przydarzaly nam się przy wysokiej temperaturze powietrza dosyć często - dwa, trzy razy na sezon) leczyliśmy antybiotykiem w sprayu (nie pamiętam niestety nazwy), ale i tak wet nam kazał przemywac wodą utlenioną. Potem już przy pierwszej rance (cuchnące i lejącej) przemywałam tylko woda utlenioną. Pomagało. Nawet już nie szliśmy do weta, bo sami sobie z tym radziliśmy.
(piszę o bernardynie, bo Horacy na szczęście nie miewa jak na razie tego diabelstwa)
marzena
 
Ostrzeżeń: 0

Re: hotspoty

Postprzez Natalia i Galwin » 2008-04-26, 21:56

Karolina - a robiliście antybiogram :?:
Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Re: hotspoty

Postprzez Aneczka » 2008-04-26, 22:34

Możesz zrobić 150 badań i tak nic z tego nie wyniknie. Weterynarze ciągle się z tym problemem stykają ale nie umieją odpowiedzieć z kąd, dlaczego i jak leczyć, więc kąbinacje antybiotykowo sterydowe są na porzadku dziennym - w końcu z czegoś muszą żyć ;-). Przychylam się do tezy że to nie ten klimat dla takiej rasy, zresztą najczęściej problemy z hotspotami mają rasy górskie żyjace w miastach.
Co do metody leczenia - naszą znasz :->
Avatar użytkownika
Aneczka
 
Posty: 80
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-03, 13:25
Lokalizacja: Warszawa i Glina koło Otwocka
psy: Bu, Ugo, Vivi

Re: hotspoty

Postprzez Natalia i Galwin » 2008-04-26, 22:36

No właśnie z badań zrobionych w porządnym laboratorium wyniknie wiele ;-) I wtedy przynajmniej wiadomo czy jest sens faszerować psa antybiotykami, które nie są zbyt bezpiecznie :-(
Inna sprawa, że weci są faktycznie niechętni do czegoś takiego.
Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Re: hotspoty

Postprzez Cefreud » 2008-04-27, 20:09

dzisiaj byłam u weta.Złapalismy psa za łeb i przez pół godziny staczaliśmy walkę z porzadnym wygoleniem.Mimo mojego podgolenia,przemywania i ogólnego woodoo nie udało mi się porzadnie wygolić dużej przestrzeni.Dziś przy wspólnym złapaniu za łeb wyrywającego się zwierza(już trochę cieższego odemnie) udało się.Freud ma 10 cm łysy plac,porządnie przemyty nadmanganianem i spryskany alusprayem.
Smród pochodził z ropy zbierającej się w kłakach poniżej ranki.Antybiotyk sie skończył.Zostajemy przy przemywaniu rivanolem i zasuszaniu alusprayem.
Ten na zadku się już goi(ale jego udało mi się bez problemu wygolić zaraz po wykryciu).Pychol jeszcze trochę potrwa.
Dzięki wszystkim za rady.
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: hotspoty

Postprzez AT » 2008-04-27, 21:16

My cały czas trzymamy kciuki żeby sobie paskuda poszła precz i trzymała się z dala od Freuda.
Karolina mam pytanie. Jak wygląda początek tego paskudztwa? W ubiegłym roku latem zaobserwowałam u Mufki miejsce gdzie sierść wyglądała na przetłuszczoną a skóra pod nią była lekko zaczerwieniona. Tak sobie pomyślałam że to może początek hotspota (chyba właśnie historie Freuda mi zapadły a pamięć) i szybko umyłam to miejsce mydłem do dezynfekcji i polałam środkiem dezynfekującym skórę używanym w medycynie. Na drugi dzień wszystko wróciło do normy (środkiem do dezynfekcji profilaktycznie przemywałam jeszcze kilka dni) i teraz tak się zastanawiam czy to mogło być to paskudztwo czy coś innego chciało sobie na Mufce zamieszkać :-/
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Re: hotspoty

Postprzez marzena » 2008-04-28, 00:19

[quote="Cefreud"].Złapalismy psa za łeb i przez pół godziny staczaliśmy walkę z porzadnym wygoleniem.

U nas (z Barnabą) przy pierwszym hotspocie ( olbrzymim :-/ ) pies dostał głupiego jasia, zeby mozna go było wygolić. Inaczej nie było możliwości.
Będzie dobrze :-)
marzena
 
Ostrzeżeń: 0

Re: hotspoty

Postprzez Cefreud » 2008-04-28, 07:47

u nas początek jest taki że nagle pies zaczyna się wylizywać w jakimś miejscu.Jak wsadzisz w to miejsce rękę i powąchasz na skórze(nie zaczerwienionej) jest mokry śmierdzący nawet nie śluz a płyn?Na drugi dzień już jest tam rana
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: hotspoty

Postprzez Tess » 2008-04-28, 11:07

U nas najpierw robi się bąbel, potem pies go zrywa ( zlizuje) i robi się śmierdząca ranka, która sie powieksza i rozlewa. Nigdy jednak nie mielismy aż takich wielkich hotspotów, jak biedaczek Freud. I tak jak mówiłam - stosujemy povidone jodine z dobrym skutkiem.
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Re: hotspoty

Postprzez Halina » 2008-04-28, 12:33

Ja co prawda u berneńczyków na szczęście nie miałam tego dziadostwa. Natomiast raz miała to Diana (owczarek niemiecki). Było ogromne, na zadzie, średnicy około 10 cm. Tu się zgodzę z Aneczką, rzeczywiście weci sami nie wiedzą skąd się toto bierze. Podejrzane są ranki po ukąszeniach pcheł czy kleszczy ale to żaden pewnik. Przypadek Diany miał miejsce coś około 10 lat temu. Rozwinęło się to w ciągu doby podczas upałów. Diana wtedy chętnie siedziała pod zraszaczem ogrodowym , więc wilgo i upał. Na drugi dzień jak się obudziliśmy to był już jeden wielki smród. Nasz wet wtedy zrobił dokładnie to o czym Aneczka pisała, głupi jaś, Diana na stół, golenie rany i .....tu paskudna rzecz usówanie włosów z rany z "korzeniami". Zostawały po tym normalne dziury , z których wyciekła ropa cuchnąca jak diabli. No ale za to po takim oczyszczeniu rany i spryskaniu środkiem z antybiotykiem zagoiło się momentalnie. To była kwestia kilku dni - strup- odpadnięcie strupa i nowa czysta skóra. Potem tylko dłużej trzeba było poczekać na odrośnięcie futra. No i praktycznie opróćz tego jednorazowego spryskania rany nic więcej nie było podawane.
Avatar użytkownika
Halina
Moderator
 
Posty: 6570
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 07:48
Lokalizacja: Dargiń
psy: Karo, Sotella,Ofra, Kora[*], Bora[*], Berni[*]
Hodowla: Szumiąca Knieja

Re: hotspoty

Postprzez Ania od Berena » 2008-04-29, 16:41

Kciuki za Freuda trzymam.
Karolina nam po 2 latach wyszły rzeczy które nie uczulały wcześniej. Może warto?
Choć odczulanie to dłuuuga droga.... My odczulamy ryż ciągle ale udało się to na tyle że zaczęły odpadać pomniejsze alergie (na żółtko, konserwanty niektóre itd)
Okazało się że lista Berenowych alergi i chorób wynosi..........5 stron A4... :-|

Popytam w poniedziałek veta o te hotspoty może poleci kogoś z Krakowa.
Avatar użytkownika
Ania od Berena
 
Posty: 1249
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 19:45
Lokalizacja: Wrocław i okolice
psy: Beren(*),Luthien(*),Yuki (*)Yato(*), Milka, Malina

Re: hotspoty

Postprzez Cefreud » 2008-04-30, 10:04

dzieki.A co ile zmienaja się alergie u psów? Ja mam stałe rzeczy na które jestem uczulona, do głowy mi nie przyszło że to może być coś jeszcze :roll:
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: hotspoty

Postprzez Aneczka » 2008-04-30, 18:11

Alergia to wredna rzecz, nie ma, potem jest a potem jeszcze dochodzą. My diagnozowaliśmy alergie Bublastej też cudowną różczką - z perspektywy czasu stwierdzam że w to nie wierzę :-/
Oczywiście wyszło mnóstwo różnych żeczy ale tak naprawdę to w czym mamy naprawdę problem doszlismy metodą prób i błędów. Mleko to nie alergia tylko pies miał klasyczną skazę białkową, trochę pracy to kosztowało ale od dawna już nie ma problemu by jadła nabiał (no poza mlekiem prosto od krowy), kurczak który miał być podstwowym problemem wogóle nie jest problemem, gdyż to co Bu uczula to pszenica która jest składnikiem większości karm, na testach rózczkowych Bu nie była uczulona na żadne zboza. Jeszcze jedno co zauważyliśmy to jeżeli karma ma dużo ziołowych dodatków musimy się jej wystrzegać, itp., itd.
My nabraliśmy duzego dystansu do alergi Bu i nieźle dajemy sobie z tym radę :mrgreen:
Avatar użytkownika
Aneczka
 
Posty: 80
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-03, 13:25
Lokalizacja: Warszawa i Glina koło Otwocka
psy: Bu, Ugo, Vivi

Re: hotspoty

Postprzez Cefreud » 2008-04-30, 19:16

a u nas się potwierdza -nie ma karmy z kurakiem-oczy są ok.Poza tym Freud sam nie bardzo ma ochotę na kurze mięcho.Każde zje surowe-kurzego nie tknie :roll:
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: hotspoty

Postprzez Tess » 2008-05-12, 22:50

Ja się chyba załamię. Nie dość, że mam w domu trzy lekko zagrzybione szczeniaki, to jeszcze Czoper " złapał" hotspota. I to gdzie - w pachwinie przy jajeczkach. Lizał się wczoraj, ale szczerze mówiąc nie zwróciłam uwagi. Dzisiaj przy wstawaniu pisnął i zakulał. Ja patrzę, a tam całe zaczerwienione,sierść pozlepiana ciagnie, ropy chwalić Boga jeszcze niewiele. w domu mam tylko rivanol ( wszystko poszło na szczeniory). Dał sobie przemyć, udało się trochę sierści odlepić i wyciąć, ale nie wyglada to dobrze. Jutro z samego rana lecę po nadmanganian potasu. Błagam o kciuki, bo nie wyrabiam.Tylko Milka ( odpukać!!!!) zdrowa.
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do - Choroby skóry: (wysypki, hotspoty, łupież i inne)

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość