Szczeniak - czym karmić

[nina]

Brozkin "Okiem psa" przestudiowalam w ta i z powrotem Z moja pozycja w stadzie radze sobie doskonale.Bardzo wielu rzeczy juz go nauczylam.Zreszta uczy sie bardzo szybko.Rzecz w tym, ze posilki psa i domownikow mijaja sie w czasie.Nie karmie psa tuz przed naszym posilkiem.Podalam jako przyklad, ze Korek jadlby ciagle.Jego stale miejsce to.... tuz przy lodowce
Pisales, ze swojemu psu dajesz kiedy chce ? U nas to niemozliwe !!! On chce zawsze !!!

[Marszal]

Brozkin "Okiem psa" przestudiowalam w ta i z powrotem Z moja pozycja w stadzie radze sobie doskonale.Bardzo wielu rzeczy juz go nauczylam.Zreszta uczy sie bardzo szybko.Rzecz w tym, ze posilki psa i domownikow mijaja sie w czasie.Nie karmie psa tuz przed naszym posilkiem.Podalam jako przyklad, ze Korek jadlby ciagle.Jego stale miejsce to.... tuz przy lodowce
Pisales, ze swojemu psu dajesz kiedy chce ? U nas to niemozliwe !!! On chce zawsze !!!

Nina, całym sercem się z Tobą jednoczę Znam ten ból Mój Maksio za m-c skończy 4lata...............i tak mu zostało Okolice lodówki to ulubiona miejscówka w ciągu dnia, gdy sie kręcę po kuchni a jeść mogłby o każdej porze dnia i nocy (gdyby to tylko od niego zależało)

[Brożkin]

A moja Bona ma tak, że wsypię jej jedzenie np. o 9:00 rano, a ona raczy się poczęstować o 20:00. Jeśli zje jeden posiłek to wychodzi około 1/3 normy podanej na opakowaniu (tak, wiem, że są zawyżone), jeśli zje dwa razy dziennie dochodzi do 1/2 normy. I wiecie co? W wieku ośmiu miesięcy moja psina ma 68cm wzrostu i 43kg wagi Taka kruszynka, która bez dwóch zdań jest niejadkiem...

[anula]

Sawa też tak ma i wcale nie wygląda na chuderlaka 60 cm w kłębie i 38 kg.

[Biegusie]

naszą Łatę karmimy 2 razy dziennie - rano kulki, wieczorem gotowane + witaminy (nie liczę tego co sama za dnia upolowała - tu śliweczka , tam brzoskwinka, tu jabłuszko tam dzika róza[owoce] agresty porzeczki i ... pączki róż, do tego jakis bananek (jak tylko wyczuje to juz świr totalny sie włącza))
jadłaby wszystko i zawsze w każdej ilości
natomiast nurtuje mnie jeden problem - kurze łapki - mała je uwielbia ale ja mam wątpliwości do do podawania jej tzn kość długa obcinam i psianka jej nie dostaje, natomiast zastanawiają mnie pazury czy psu nie zaszkodzą, i drobne kosteczki z łap czy nie spowodują jakichś komplikacji , zastanawiam się czy łap nie rozwalać na drobne obierać skórę i chrząstki a resztę tzn kosteczki i pazury won

[annasm]

Ja od 2 miesiący karmię moje psy (bern + labradoronowofunlandojamnik) barfem znaczy surowe kości z mięsem + surowe zmielone warzywka + troszkę podrobów, biłego serka, jajek. Wcinają świńskie ogony, krowie ogony, kości wołowe, cielęce, wieprzowe - z różnych części zwierza, szyje indycze, korpusy kurze itp, łapek nie dawałam bo u mnie w okolicy w sklepie nie prowadzą, gdybym kupiła to myślę że dałabym w całości. Chrupią aż chrzęści. Jak widzą że idę w stronę zamrażarki to pędzą.
Czak na suchą karmę zawsze kręcił nosem, musiałam się naprosić - chudy był jak kościotrup, teraz po 2 miesiącach 4 kg do przodu (i nadal chudy żeberka i inne kostki sterczą ale zrobił się taki potężniejszy) i sierść fajna błyszcząca, i nie śmierdzi z pyska. A sucha karma idzie na nagródki.( i je )
Nie wiem tylko czy zdecydowałabym się karmić szczeniaka (żeby nie miał żadnych niedoborów - bo trudniej dobrać wszystkie składniki żeby było ok niż nasypać z worka) ale wiem że są tacy co karmią i szczeniaki i zdrowe są.
Biegunek nie ma, raz tylko rzyganko ale głup połknął całą szyję z indyka,teraz mu trzymam aż pogryzie, resztę gryzie dobrze, kupska ok.
I tyle a z żebraniem przy stole do nas nie podchodzi,próbuje na gościach no i oczywiście jak dzieci jedzą to czuwa w pobliżu - zawsze coś spadnie.

[magat]

Niestety moja jest tak łakoma, że wszystko połyka w całości , a kostek raczej nie da sie kroic , i potm sa kłopoty

[Cefreud]

da się.jest maszyna do mielenie mięcha razem z koścmi-wilk się nazywa.niestety cena z lekka zaporowa

[KAMILAZ]

Witajcie -ile zjada na jeden posiłek 4 mieięczny szczeniak- tak mniej więcej - oczywiście chodzi mi o gotowane jedzenie bo z karmą to nie ma problemu są normy i juz atu nie wiem czy nie daje za dużo prosze jakies rady

[Ania Gd]

Kamila
to zbyt ogólne pytanie. Nikt ci precyzyjnie nie odpowie.
Wszystko zależy z czego ma się składać owo "gotowane" jedzenie.
Teoretycznie: mięsco, warzywa, wypełniacze: ryż, makaron.
A poza tym każdy szczeniak ma odmienną przemianę materi i różne jest zapotrzebowanie organizmu.
Optymalne rozwiązanie to własne obserwacje i regularne ważenie.
Szczeniaczek musi dostawać na tyle dużo pożywienia, żeby orgaznizm miał z czego czerpać w okresie intensywnego wzrostu. Sama zaobserwujesz że w pewnym momecie szczeniak będzie "wiecznie głodny" i "konia z kopytami" by wciągnął, a wtedy powinnaś mu znacząco zwiększyć porcje. Jeśli natomiast zacznie "niewyjadać" to należy na pewien czas zmniejszyć porcje.
Najprostsza metoda to dać mu dosyć sporą porcję i zobaczyć ile zje.
Następnego dnia daj mu tyle samo ile zjadł poprzedniego dnia.
Jeśli zje wszystko to znaczy że właśnie taka powinna być "jego porcja".
Waż go przynajmniej raz w tygodniu. Szczeniak w różnych fazach wzrostu powinien przybierać ok. 1,0 - 1,2 kg tygodniowo (uwaga; 1,2 to już jest duuuuużo). Osiągnięcie lub przekroczenie 1,2 jest sygnałem że mamy do czynienia z łakomczuszkiem i należy zmniejszyć racje pokarmowe.
Powodzenia

[KAMILAZ]

Dzięki za wyczerpującą odpowiedz wudać ze wykarmiłaś nie jednego szczeniaka fuga dostaje gotowane dokładnie tak jak napisałaś i chyba właśnie ma ten przeskok gdzie dostaje dużą porcje i ja zjada i jeszcze jej mało - przybiera na wadze dokładnie jak napisałaś w ostatnim tyg 1,1 kg , będę pilnowac maluszka zeby jej nie przekarmić ma jeszcze jedno pytanko októrej godzinie powinien być ostatni posiłek?

[Ania Gd]

Hmmmmm
ja zawsze wszystkie swoje dorosłe psy karmiłam 2 razy dziennie.
Ale to jest związane z moimi obowiązkami zawodowymi.
Rano wyjście do ogrodu; ja w tym czasie się myję i ubieram.
Potem psy dostają pierwszy posiłek rano przed moim wyjściem do pracy.
Po zjedzeniu jeszcze raz wyjście do ogrodu na ok. 15 min, bo wtedy po jedzeniu najczęściej robia jeszcze dodatkową kupkę.
Drugi posiłek psy dostają po moim przyjściu z pracy, ok. godz. 17-18.
Wieczorem dostają jeszcze trochę twarożku, żółty serek, czasem warzywka, czasami kosteczki do obgryzania albo jakieś inne smaczki. Ale z reguły nie później niż o godz.20-ej.
W soboty i w niedziele rytm życia jest nieco inny.
Śpimy dłużej, do ok. 9-ej dlatego śniadanko jest dopiero przed 10-tą. Ale koło południa ok. 13-14 troszkę ćwiczymy i wtedy psy dostają smakołyki. Po ćwiczeniach dostają alternatywnie twarożek, jajko, serek, warzywka, wędzoną rybkę, jednym słowem co tam akurat znajdziemy w lodówce.
Kolejny posiłek "zasadniczy" wypada nam wówczas oko. godz. 18-tej.
W ramach psiłków zasaniczych moje psy dostają mieszankę mięsną w galarecie.
Gotuję ćwiartki kurczaka, kawałek cielęciny, serca z indyka, czasami wątróbki z indyka, kawałek żeberek wieprzowych z mieszanką warzyw i dodatkiem wegety. Potem mięso wyjmuję i mielę w maszynce (na grubo) a do wywaru dodaję żelatynę.
Zmielone mięso z warzywami wkładam do słoiczków i zalewam gorącą galaretką. Zakręcam.
Tak przygotowane słoiczki z karmą przechowywane w lodówce, wystarczają im na cały najbliższy tydzień.
Jedzonko jest w 100% zdrowe i smaczne. Wiem bo sama próbowałam hi hi hi.
Za suchą karmą moje psy nie przepadają i praktycznie mają cały czas dostępną w specjalnej misce.
Jak mają ochotę do sobie dojadają suchą.
Czasami cała sucha karma znika w nocy hi hi hi
ale to pewnie nasze domowe krasnoludki hi hi hi

PS. Dorosłego berna to raczej trudno żywić takimi "galaretkami" bo pewnie na raz byłby w stanie wciągnąć całotygodniową porcję. Ale dla maluszka warto się pokusić o przygotowanie takich porcji powiedzmy w słoiczkach po 180-200 ml.

[KAMILAZ]

Galaretka Super Patent z resztę zapas na cały tydzień dobry pomysł bo ja gotuje co 2 dni o podobnym składzie dodaje do tego wypełniacz tylko mieso jest w kawałkach nie miele- ale jak się wycfani i bedzie wyciągać a makaron zostawiać to hmm bęęęęęęęędę mielić

[KAMILAZ]

a mam jeszcze pytako hodowca wspominał ze można dodawać zmieloną skorupkę z jajka co wy na to?

[Anuta]

Zmielone skorupki jaj to najlepiej przyswajalny wapń, którego maluch, gdy rośnie potrzedyje sporo. Ale....
Jaja muszą być z pewnego źródła, bez salmonelli, a poza tym dla Berna trzeba zmielić ich kilkanaście-kilkudziesiąciu, by zaspokoić potrzeby wapnia, więc ta metoda jest z serii maści na szczura.

[KAMILAZ]

hmmmmmmmm to juz wole serek maslanke itp. a co to za dziwna zaszada ze Bernusie powiny jeś ostatni posiłek o 16- 17 co ty na to Anuta? Fuga je ostatni koło 18, wcześniej dostawała 4 razy a teraz staram się przeżucić ja na 3 posiłki

[Drixon]

moje jedzą 3 (ostatni) posiłek koło 20 - jakoś niezauważyłam żeby im źle było

[Ania Gd]

....a co to za dziwna zaszada ze Bernusie powiny jeś ostatni posiłek o 16- 17

Ja nie napisałam że muszą jeść ostatni posiłek o 16-17.
Ja napisałam jak są karmione moje psy.
Jak przychodzę z parcy to są głodne więc dostają posiłek ok.17-18.
To są malutkie psy o wyjątkowo szybkiej przemianie materii.
Bernusie mają zdecydowanie wolniejszą przemianę materii i bez szkody dla zdrowia mogą dostawać wieczorny posiłek ok.godz.20. Ja nie widzę niczego złego w karmieniu psa "przed snem". Uważam, że nawet jest to zdrowsze i bardziej w zgodzie z naturą, bo trawienie odbywa się w spokoju.

Też jestem zwolenniczką karmienia 3 razy dziennie, ale nie pozwalają mi na to godziny mojej pracy.
Karmienie 3 razy dziennie stosuję wtedy kiedy mogę, a więc w soboty, niedziele i ewentualnie wszystkie dni wolne.

[Ania Gd]

Ja uważam, że skorupki od jajek są jednym z najlepszych źródeł wapnia.
Wykorzystuję do tego taki elektryczny młynek do kawy, który już nie jest używany.
Mielę wyłącznie skorupki z jajek gotowanych.
Mam w słoiczku po dżemie przygowaną taką "mączkę" którą dodaję do karmy.
Szczerze to polecam.
Nic nie kosztuje a podawane regularnie zapewnia organizmowi optymalną dawkę wapnia w najbardziej naturalnej formie.

PS Bernom mozna dawać nawet tylko nieco pogniecione skorupki od jajek; ja stosuję mielenie ze względu na moje Papillonki.
Można też dawać wbijane do miski surowe jajka razem ze skorupkami, jednak trzeba pamiętać o porządnym sparzeniu jajek przed rozbiciem (choć i tak może to nie wystarczyć).

[KAMILAZ]

Aniu nie chodziło mi o Ciebie absolutnie chodziło mi o mojego hodowce
tak mówił jak odbierałam Fuge, jeśli Cię uraziłam to przepraszam