Ale się czepiacie babyjagi

Nie mam co narzekać na Sawę, tylko na ostatnich wystawach strasznie długo czekamy. W Warszawie na klubówce spędziliśmy ok. 7 godzin! Zawsze sobie obiecuję, że oblecę też inne ringi i napasę sobie oczy innymi psiokami, którę strasznie mi się podobają, i które oczywiście jak mi życia wystarczy będę mieć

a potem się okazuje że od bernów nijak się nie mogę oderwać, bo fajnych kandydatów na repro chcę pooglądać i same repro i pogadać ze znajomymi, no i same widzicie, ze na takiej wystawie w skali mikro można więcej, co nie?
