Z całą pewnością to bardzo poważna operacja, ale gdybyście nie podjęli decyzji o jej przeprowadzeniu, to wyrzucałabyś sobie, że nie zrobiłaś dla Sarki czegoś, co mogłaś zrobić, żeby jej dać szansę na wyzdrowienie. Trzymamy kciuki i czekamy na wieści.
My również trzymamy kciuki! To wspaniałe, że tak Walczysz o życie swojej psiuni!!!! niejeden by po prostu uśpił! Wspaniałe jest mieć taką pomoc!!!!! Pzdrawiamy