kości nie są towarem spożywczym - to odpady, które sklepy dostają za darmo z hurtowni/ lub innych miejsc w których się zaopatrują (zakłady mięsne,ubojnie itp.) Wraz z wejściem do unii zmieniły się przepisy dotyczące 'sprzedaży kości' -kości ,są że tak się wyrażę nie do końca 'legalnym produktem' na ladzie sklepowej (ze względów sanitarnych)
6 lat temu mogłam swobodnie podjechać pod zakłady mięsne gdzie przed halą wystawione były kości wołowe różnej maści i rodzaju (miałam wtedy ONka) i brać za darmo tony kości - teraz jedynie na targu/bazarku lub z zaprzyjaźnionego wiejskiego uboju mogę mieć takie rarytasy. Teraz też daję surowe kości Dwupakowi - tylko, jak napisałam na początku, lepiej uważać na kość przypadku tej 1 kości w życiu szczeniaka (to przecież dziecko)- ale każdy zrobi jak będzie uważał, ja swojemu szczeniakowi w wieku 9 tyg. kość wołową potraktowałam wrzątkiem ...