Dziękuję wszystkim za powitanie :)
ADHD jest urocze, tyle że szybko się okazało, że niunia ma własną wizję wystroju świątecznego i rozebrała choinkę ogonem tak wysoko, jak tylko sięgała

Swoją drogą jestem ciekawa, czy często zdarzają się przypadki połamania ogonów u bernów?

Jak widzę, jak ona tłucze tym ogonem o wszystkie kanty, to aż mi się zimno chwilami robi
Głupawa spacerowa:

I portrecik:

I jeszcze jedno szczeniaczkowe:

Z kuzynką:



asia78 napisał(a):Niesamowita. Ciekawa jestem jak wyglądał tatuś, skoro ona ma takie poprawne umaszczenie.
Witaj na forum.
Siostrzyczki miały białe szaliki dookoła całej szyi. Tatuś jest na pewno berneńczykowaty - na terenie są trzy psy, wszystkie trzy przygarnięte jako dorosłe - czarny kundelek do kolan, jeden pięcioletni bern bez papierów, cudo na łapach po prostu, i trzeci, który wygląda jak mieszaniec czegoś bernopodobnego z niewiadomo czym - kolory są (większością) jak należy, tylko budowa jakoś nie ta

Przez tę dwójkę znajomi zakochali się w bernowatych, mama Amber była realizacją marzeń o takim całkiem "prawdziwym" bernie z papierami - ale jak widać nie dopilnowali, i się stało - a że psy latają większością luzem, to zdecydowali się sunię sterylizować, żeby nie ryzykować kolejnej wpadki
W sumie powinnam się cieszyć, że nie udało im się upilnować suni, bo gdybym miała kupować psa, to wybór pewnie by nie padł na berneńczyka - nie wiedziałabym co tracę ;)
Zdjęcia matki gdzieś mam, tylko bym musiała przeszukać dysk
