Wszystko było na początku opisane

Były problemy z łapą. Chód nie był sprężysty, łapka była nie do końca sprawna, tzn bardzo sztywna. Podczas spacerów Galwin często siadał. Po wybrykach na plazy Galwin miał zwichnięcie stawu... Tak jakby główka zupełnie wypadła z panewki stawowej. Tylko w prawym stawie. Dlatego trzeba było szybko operować. A opinie o dysplazji wydaje się dopiero jak pies ma 18 miesiecy, dlatego prof nie chciał mi powiedzieć co i jak.. Możliwe, że niuniuś doznał jakiegoś urazu jak był malutki, np spadł skądś. Jak dla mnie nie ma znaczenia jak nazywała się choroba która go dotkneła, czy to był tylko uraz czy też dysplazja. Najważniejsze, że w dużej mierze jest to za nami i widmo kolejnej operacji oddala się. Nie widac po nim, ze kiedykolwoeik miał problemy z łapką, nie boli go, jest pełen energii. I to sie dla mnie liczy. Reproduktorem i tak nie będzie więc
Jak zauważyliśmy, że coś jest nie tak Galwin miał ok 4 miesięcy, operacja została wykonana w wieku 7 miesiecy, teraz Galwin ma 11 miesięcy. Dodac moge tylko to, że Galwin bardzo szybko rósł, co z pewnością przyczyniło się do naszych problemów.