W badaniach rzeczywiście wyszło powiększone serce. Jednak to nie jest w tej chwili problem.
Zmiany wpływające na stan Abry dotyczą płuc: są w nich cienie - nacieki. Węzły chłonne są powiększone. Dodatkowo w badaniach krwi wyszło 20 000 leukocytów. Pani doktor sugeruje pobrania wycinka węzła chłonnego podżuchwowego w celu wykonania biopsji... Zestaw objawów może mieć tło nowotworowe...
To może być chłoniak!
Pociecha z tego taka, że nie serce i nie ma zagrożenia, że w ciągu kilku dni stanie się coś strasznego. W związku z tym pani doktor zaproponowała kilka opcji, z których wspólnie wybrałyśmy jedną. Abra będzie dostawała przez ok 10 dni antybiotyk, coś przeciwzapalnego oraz lek wspomagający serce. W zależności od efektów w dalszej kolejności może być pobranie wycinka węzła chłonnego (pobranie wycinka bezpośrednio z płuc odrzucamy, to zbyt ciężka operacja) lub dalsze badania i leczenie zachowawcze.
W klinice ani raz nie kaszlnęła, chyba ze stresu, choć p. doktor mówi, że wcale się nie boi, chodzi sobie, cały czas merda ogonkiem i wymusza uwagę oraz smakołyki. Wszyscy ją lubią. Cała Abra. Chociaż tyle, że ona wszędzie się dobrze czuje.
Ja trochę mniej. Wcale nie uspokoił nas ten wynik. Chociaż mogło być gorzej. Ale lepiej też. Sama już nie wiem

Psy nie powinny chorować...
