jak ja sie ciesze,że moje psisko moczy łapki tylko do wysokości białych znaczeń a Alto jak zwykle był na super spacerku a mój borok sie meczy w ogrodzie....
mam jeszcze dalszą część wariactwa, no bo w końcu jak się już ubabrał to nie było sensu mu dalej zabraniać ale zaba strajkuje wiec moze późnej spróbuje teraz mnie tylko czega jego kompiel, bo choć błotko się wykruszyło to capi mułem i wodorostami
na szczęście błoto się wykrusza i wtedy też po wysuszeniu nie wyglądał źle, tylko ten zapach ale też mówiłam w domu że teraz by mu trzeba było skafander przeciwbłotny uszyć