No właśnie tez tak myślałam na początku że to przez te jego kłaki, bo zdarzało się to np po wygryzaniu łapy. Ale jak dzisiaj spał spokojnie i tak zrobił to się przestraszyłam
Mam nadzieje, że to nic niebezpiecznego
A na spacerach to nie wiązałam tego z wysiłkiem fizycznym, bardziej ze zwykłym zakrztuszeniem - zdarza się to przede wszystkim po spotkaniu psiego wroga i szarpaniu na smyczy
Taki jeden dziwny dźwięk (właśnie jakby odruch wymiotny) i koniec. Ale nie mniej zaczęło się to nagle i było coraz częstsze, dlatego mnie zaczęło martwić..