Totalna załamka :-(

Moderator: Anirysova

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Barbapapa » 2009-03-28, 20:07

o kurd... skasował mie sie cały post....
Polecam Adama janickiego , kwas ( ja płaciłam około 100zł)- niezłe rezultaty, na jakiś rok była poprawa, poleceam acell-vet firmy scanvet - puder regenerujący - "cudowne efekty", ale cena dość zaporowa ponad 700zł( niedaleko Poznania jest importer, ale kupić można tylko u lekarza). My postępujemy wg Mirka Tarki (biorezonans, sprawdzamy jego skuteczność i minimalnie ale są postępy) oraz Adama Janickiego i pies od 4 lat ma nie zmieniony stan stawów. Szwankują mu niemal wszystkie. Od hodowcy czekam coś ponad 5 lat na info o dyspalzji ( miał się poytać o to swoich wetów).
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Cefreud » 2009-03-28, 23:51

Jolka-czepiasz się.Może weci się z tym jeszcze nie spotkali ;-)
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Natalia i Galwin » 2009-03-29, 12:09

Ten lek o którym ja mówiłam to Cartrophen Vet. Ponoć stawia na łapy psy w bardzo złym stanie, które prawie nie chodzą. Kuracja trwa miesiąc (4 zastrzyki), po pierwszym już jest widoczna zdecydowana poprawa. Gorsze rezultaty daje tylko w przypadku urazów kręgosłupa.
Zdarza się, że po podaniu pies wymiotuje. Żadnych innych działań ubocznych nie powoduje (nie stwierdzono), do tego nie obciąża wątroby. Ponoć kwas hialuronowy daje zdecydowanie gorsze efekty. Nie miałam potrzeby podawania tego swoim psom, więc tak naprawdę nie wiem na ile działa. Ale myślę, że warto byś się tym zainteresował.
Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Ewa » 2009-03-29, 20:01

Adam trzymam kciuki za Bonę żeby wszystko było ok Też o pani Pękali mam dobre zdanie, wykurowała nam kiedyś borderkę
Ewa
 
Posty: 694
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 10:30
Lokalizacja: Ryczywół

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez mirka » 2009-03-29, 20:16

Bardzo współczuję.Ja o życie mojej suni walczyłam cztery lata i wiem jak to jest.Najgorsza jest bezsilność.Trzymam mocno kciuki za Twojego psiaka.
Avatar użytkownika
mirka
 
Posty: 525
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-22, 08:43
Lokalizacja: PALOWICE
psy: ASHANTIA Z CICHEJ GÓRKI

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez kerovynn » 2009-03-29, 20:34

Dopiero dziś tu zajrzałam .... Brożkin - podziwiam Cię za wytrwałość i upór i wszystko inne w ratowaniu zdrowia Bony. Nie napisze żadnej rady bo dysplazji u młodego psa nie przerabiałam. Natomiast posyłamy z Esią jak najbardziej pozytywne fluidy, zdrowaśki i zaciskamy kciuko-łapki. O dr. Antosiku słyszałam, że dobry. Jeśli dobrze kojarzę to bywasz na spacerach w Lasku Marcelińskim, a tam tez pojawia się bern Rino, który w wieku ok. 6 mies. miał operacje na dysplazję robioną właśnie przez dr. Antosika. Właścicielka Rino bardzo tego veta chwaliła i polecała "jakby co".
Trzymajcie się ciepło - uściski i głaski dla Bony
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Ania Gd » 2009-03-29, 20:52

Adamie
bardzo mi przykro.
Jeśli mogę w czymś pomóc to zawsze chętnie.
Zresztą jeśli chodzi o dobro psa to wszyscy i zawsze mogą na mnie liczyć.
Avatar użytkownika
Ania Gd
 
Posty: 2108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:18

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Mira » 2009-03-30, 18:36

Brożkin z zainteresowaniem od początku śledzę ten wątek .
Po pierwsze nasze berny są w podobnym wieku i chyba podpbnej budowy :->
Po drugie że mamy taki sam ( podobny ?) problem z wetami... U nas w Lublinie co prawda nie ma tak wielu sław ortopedycznych, ale kilku poleconych odwiedziliśmy i.... dwiema rękami, dwiema nogami oraz czterema łapami możemu podpisać się pod wrażeniami z Waszych peregrynacji -opisując nasze wizyty.


W efekcie tydzień temu u Mirka stwierdzono min " obustronnie: niepołączony wyrostek łokciowy dodatkowy oraz obustronną fragmentację przyśrodkowego wyrostka dziobiastego". Prawdopodobnie jeżeli zdecydowałbym się na zabieg ok 6 miesięcy temu teraz mój Pies by nie kulał i zwyrodnienie stawów nie postępowałoby tak szybko :cry: .
Jesteśmy umówieni na zabieg w piątek , a to dopiero pierwsza łapa... :cry:

Natalia i Galwin napisał(a):Ten lek o którym ja mówiłam to Cartrophen Vet. Ponoć stawia na łapy psy w bardzo złym stanie, które prawie nie chodzą. Kuracja trwa miesiąc (4 zastrzyki), po pierwszym już jest widoczna zdecydowana poprawa.


Nasz wet powiedział,że są psy na które ten lek świetnie działa ale też widział przypadki że nie było żadnych zmian :-? . Nam pół roku temu odradził ( może za szybko odpuściłam :evil: )

W każdym razie myślę że wiem jak się czujesz i i znam to poczucie bezsilności. Ja i cała moja rodzina nie przyjmujemy do wiadomości, że nasz Mirek mógłby nie chodzić.... więc dzwonię po 5 razy dziennnie mimo umówienia sie na telefon na konkretny termin ( abonent czasowo niedostepny) , zgadzam się na wizyty na korytarzach itp.

Trzymaj się mocno i wymiziaj Bonkę od kolegi Mirka
Avatar użytkownika
Mira
 
Posty: 154
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-05-25, 22:11
Lokalizacja: Lublin
psy: Miro Uśmiech Michała

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Brożkin » 2009-03-30, 20:19

Mira napisał(a): W efekcie tydzień temu u Mirka stwierdzono min " obustronnie: niepołączony wyrostek łokciowy dodatkowy oraz obustronną fragmentację przyśrodkowego wyrostka dziobiastego". Prawdopodobnie jeżeli zdecydowałbym się na zabieg ok 6 miesięcy temu teraz mój Pies by nie kulał i zwyrodnienie stawów nie postępowałoby tak szybko :cry: .
Jesteśmy umówieni na zabieg w piątek , a to dopiero pierwsza łapa... :cry:


To straszne. Bardzo mi przykro. Mimo, że u nas sytuacja również kiepska przesyłamy pozytywne fluidy i trzymamy kciuki! Wierzę, że będzie dobrze i z Boną i z Mirkiem.
Avatar użytkownika
Brożkin
 
Posty: 613
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-04-11, 23:06
Lokalizacja: Poznań
psy: Bona, Tobi

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Brożkin » 2009-03-30, 20:26

Ania Gd napisał(a):...Jeśli mogę w czymś pomóc to zawsze chętnie.


Aniu, być może możesz pomóc. Wysłałem Ci PW. Będę wdzięczny za odpowiedź...
Avatar użytkownika
Brożkin
 
Posty: 613
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-04-11, 23:06
Lokalizacja: Poznań
psy: Bona, Tobi

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Ania Gd » 2009-03-30, 21:24

Oczywiście - dla psiaków zrobię wszystko co w mojej mocy ;-)
Avatar użytkownika
Ania Gd
 
Posty: 2108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:18

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez iwona_k1 » 2009-03-30, 22:18

A my trzymamy za wszystkich kciuki :roll:
Avatar użytkownika
iwona_k1
 
Posty: 4394
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-23, 21:27
Lokalizacja: Sosnowiec
psy: Ursa Puchate Kreple,Zorn(*) Agis Petkowskie Wzg

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez meggy » 2009-03-30, 23:42

Trzymam kciuki za Bonke i Ciebie
Avatar użytkownika
meggy
 
Posty: 9039
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-10, 11:22
Lokalizacja: Tuszyn.k.LODZI
Hodowla: FCI " Majowy Skarbiec "

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Dafne » 2009-03-31, 12:55

Też mieliśmy duży problem z przednią, prawą łapą mojego Kluska. Trwało to długo
i każdy wet. mówił co innego i inaczej leczył. Było trudno - laik jak ja musiał wybrać
sposób leczenia. Rozumiem Twoje rozgoryczenie i żal. Od ponad 2 lat mamy to za sobą.
Trzymam kciuki by wszystko dobrze się potoczyło i Ciebie.
Avatar użytkownika
Dafne
 
Posty: 298
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-25, 14:55
Lokalizacja: Stargard

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Aga-2 » 2009-03-31, 15:57

Adamie, nie jesteś sam w swoich rozterkach i chorobie Bony. Ben, jak wiesz, też kuleje. Przyczyna kulawizny jest nieco inna, bo Benowi jedna kość przedramienia rosła normalnie, a druga skostniała za szybko i hamowała rośnięcie tej pierwszej. Pomijając ból, w jakim mój pies dorastał, a potem operację, polegającą na wycięciu odcinka kości krótszej z każdego przedramienia, to skutkiem ubocznym tej choroby było zwyrodnienie stawów. Zmiany w stawach łokciowych obydwu łap są ewidentnie wyczuwalne pod dotykiem. W piątek wybieramy się na RTG, żeby sprawdzić, czy jest jeszcze o co powalczyć, czy trzeba się zadowolić tym, co jest. I my przeszliśmy gehennę z wizytami u różnych wetów. I my odwiedziliśmy dra Bieżyńskiego i to nie raz.... Cóż Ci powiem... Witaj w klubie. My już walczymy drugi rok. Pozdrawiam.
Aga-2
Moderator
 
Posty: 6352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:37
Lokalizacja: Kraków/okolica

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez DolceVita » 2009-03-31, 21:49

Trzymam kciuki za Was bardzo mocno - dopiero przeczytalam całośc.
DolceVita
Moderator
 
Posty: 902
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-09-10, 10:55
Lokalizacja: Tarnów
psy: Demi (DolceVita Stróż Zagrody) (*),Mia i Figa

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Agama » 2009-03-31, 21:54

Adam trzymamy mocno i wierzymy ,że trafisz na człowieka :mrgreen: wśród wetów
Avatar użytkownika
Agama
 
Posty: 5685
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-11-03, 16:34
Lokalizacja: Góra Siewierska
psy: Philadelphia, Alhambra, Fiona, Kayah i Nemezis
Hodowla: Z CICHEJ GÓRKI

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Hekate » 2009-03-31, 22:18

i my zaciskamy z całych sił
Hekate
 
Posty: 7153
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-26, 01:56

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Brożkin » 2009-04-15, 21:16

Pora na kolejny odcinek serialu "Totalna załamka"
Myślę, że dziś powieje lekkim optymizmem :-)

Dzięki AniGD zdjęcia RTG Bony, a właściwie jej stawów trafiły pod lupę profesora Kopczewskiego. O szczegółach wizyty lepiej pewnie opowie Ania, bo to Ona była u profesora osobiście.
Oczywiście profesor potwierdził "bałagan" w stawach Bony. Podobno na początku rozważał zabieg operacyjny, ale później stwierdził jednak, że to ostateczność i że zaczniemy od czegoś innego. Ja osobiście rozmawiałem z nim dziś przez telefon i oto czego się dowiedziałem:
- Mam znaleźć w Poznaniu lek o nazwie CARTROPHEN VET i weta, który go poda. Lek podaje się w zastrzyku. Seria to pięć iniekcji w odstępach 5-7 dni.
- Po trzecim zastrzyku zadzwonić i opowiedzieć o rezultatach.
- Po skończonej kuracji najprawdopodobniej pojawić się w Gdańsku z Boną w celu "namacalnego" zbadania Bonusi.

Usłyszałem też baaaardzo ważne słowa, które chciałbym tu wszystkim napisać tłustym drukiem:
Profesor uważa, że jeśli pies funkcjonuje w miarę normalnie, to lepiej utrzymywać stawy w takim stanie w jakim są niż "rozgrzebywać" je operacyjnie. Powiedział, że nawet raz w roku taka seria zastrzyków może być podawana. Operacja to ostateczność! Porównał to do sportowca, który po operacji może być już tylko zdrowym... trenerem. To jego słowa - nie moje. Profesor upatruje szansy dla Bony w tym właśnie leku, choć oczywiście nie wyklucza bardziej drastycznych metod leczniczych, ale to dopiero wtedy, gdy leczenie nie zadziała i po osobistym zbadaniu łapek Bony.
Poza tym pogadaliśmy chwilę o Poznaniu, o budowie stadionu Lecha na EURO 2012 i o tym czy Lech Poznań zdobędzie w tym sezonie tytuł Mistrza Polski :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Rację mają zatem ci, którzy twierdzą, że profesor, to bardzo sympatyczny człowiek. Przynajmniej przez telefon. Na koniec podziękował mi za miłą rozmowę. Niby to normalne, a jednak rzadko spotykane - niestety... Czapki z głów!

Jeszcze raz oficjalnie dziękuję AniGD za pomoc i zaangażowanie! DZIĘKUJĘ :!: :!: :!:

A tak na marginesie, to Bona od ładnych kilku dni czuje się wyśmienicie i przejawia psie ADHD w najczystszej postaci. Ja niestety padłem ofiarą grypy jelitowej i napady głupawki w wykonaniu Bony osłabiają mnie jeszcze bardziej. Ale tylko fizycznie, bo psychicznie czuję się cudownie widząc Bonę pełną życia i energii.

I chciałem Wam jeszcze powiedzieć, że leżałem przez trzy dni w łóżku (wielka sobota i całe święta) i Bona nie odstępowała mnie na krok. Cały czas była przy mnie. Albo na łóżku z pyskiem na moim ciele, albo pod drzwiami łazienki kiedy "walczyłem ze sobą" :oops: . I tylko patrzyła tymi swoimi oczkami jakby chciała zapytać "już ci lepiej?" Nawet na spacer nie chciała wychodzić... Mam najcudowniejszego psa pod słońcem! :mrgreen:

Pozdrawiam i proszę nie piszcie nic złego o tym leku nawet jeśli taką macie wiedzę, bo się załamię...
Avatar użytkownika
Brożkin
 
Posty: 613
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-04-11, 23:06
Lokalizacja: Poznań
psy: Bona, Tobi

Re: Totalna załamka :-(

Postprzez Daria + Chila i Luna » 2009-04-15, 21:21

No pewnie ze masz najcudowniejszego psa pod sloncem Oczywiscie poza mojimi :mrgreen: :mrgreen: ;-) :lol:
Daria + Chila i Luna
 
Posty: 3320
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-28, 23:31

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do - Choroby układu kostnego i aparatu ruchowego (stawy)

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości