No to dziś w Inowrocławiu powtórka. Junona zachwyciła Panią sędzinę asystującą, dostała buziaka prosto w nochal i ocenę wybitnie obiecującą, a sędzina liźnięcie też prosto w nos

Zostaliśmy (nasza 4) i pobiegaliśmy (tzn. Adaś z Junką

) na ringu honorowym, nie poznali się na nas i wróciliśmy do dom, do Sawci i maluchów.

Fotki będą później
