Tym razem o Oskarze
Muszę się z Wami podzielić niezbyt radosną nowiną.
Otóż nie dawno Oskar zrobił się mniej ruchliwy - pomyślałam ok wiek robi swoje- następnie ostatnio zaczęła u latać szczęka - to mnie zaniepokoiło - a ostatnio na spacerze nagle upadł i nie chciał się ruszyć. - jedziemy do weta.
Okazało się że Oskar nawet jak na jamnika w swoim wieku i w dodatku w stresie serce bije mu za wolno. Na razie nie można nic robić w tym kierunku, musimy go bacznie obserwować i .... zrezygnować z tego co kocha, co była sensem jego życia - spacer, wyjazdowy okolicę , nad morzę , zero biegania - zakazane.
Są również często szanse omdlenia. Zaczyna mu się prawdopodobnie nie wydolność serca i nie wykluczane że tarczyca.
