my mamy ten sam problem, czesto sie powtarza bo Dalmiśka jest qupożercą

(oczywiście nie swoje tylko cudzesy z łąk), a ja nabieram wprawy w grzebaniu w psich odchodach. Zarażenie moze nastąpić od odchodó innych zwierząt, nie tylko psow, i nie potrzebna jest do tego qupa, moze to być trawa, gleba, woda.
Jeśli glista juz wylesie z kupą to oznacza że jest ich tam ...więcej. Na początku rozwoju glistnicy pies ma lepszy apetyt bo dokarmia loktorów, później gdy kolonia lokatorów sie znacznie powiększy apetyt mocno spada (pełne jelita zaburzają odczucie głodu) i pies zaczyna chudnąć.
My sie niestety musimy odrobaczać co 3 miesiące - aniprazolem (nie jestem pewna czy tak mały szczeniaczek jak Wasz może to juz dostawać) i nie zaobserwowałam zmian nastroju czy chandry po podaniu.
Badania kału często nie są miarodajne.
Co do wpływu na człowieka - jak pisała asia, tylko higiena osobista jest w stanie uchronic przed zarażeniem (no chyba ze brak konatktu z psem, ale to okrutne dla psa ). Glista psia z racji tego że jest psia nie powinna rozwinąć sie w jelitach człowieka, jednak jej jaja mogą zagniexdzić sie w wątrobie czy innych narządach wewn i tam sobie ...bytowac i w podstawowych badaniach nie będzie do zdiagnozowania.
Polecałabym jeszcze w ramach profilaktyki dla ludzi jeść dużo czosnku, kapusty kiszonej i świeżo łuskanych pestek dyni
