Troszeczkę się przypomnimy.
Hectorek rośnie, a raczej mężnieje powoli. Obecnie zaczynamy łysieć
Mieliśmy go zgłosić na wystawę do Chorzowa, ale bez futra nie pojedziemy
Byliśmy z wizytą u radosnej suczki Kory. Po psie pasterskim ma biegi


U cioci Oli w ogrodzie jest duuużo miejsca

moje podchody zawsze kończyły się spotkaniem z uzębieniem mojej towarzyszki

były także chwile przyjemne

i rozkoszne

jak i bardzo męczące

Nareszcie trochę statyki

Życzymy miłego dzionka i duuużo powodów do radości
