Korek jest bardzo sympatycznym młodym psiakiem, a jak to młode psiaki mają w zwyczaju, własnie próbuje ustalać hierarchie w stadzie. W domku w którym przebywa mieszka również mała kundliczka, wiec Korek jak najbardziej jest przyzwyczajony do obecności innego psa.
Opiekunka Korka nie lada sie wystraszyła atakiem Korka na dziecko i panikuje teraz na kazdym kroku, ma swiadomośc że nie jest w stanie sobie wychowawczo z Korkiem poradzić, jednak widać że psiaka kocha, opowiadała o wszystkim ze łzami w oczach. Niestety sama swoim postepowaniem utrwala złe nawyki u Korka (dawanie smaczka kiedy szczeka na przybyszów by byl cicho
)
Korek karmiony jest Royalem i galaretką z kurzych łapek, ogródek w którym mieszka jest bardzo malutki, wiec nie sądze by przeprowadzka do bloku była wielkim problemem. Stawy na oko laika są w porządku, Korek pozwolił sie wymacać, biega zwinnie, jest raczej szczupłym bernem. Do tej pory poza kastracją miał jedynie zabieg usuwania mlecznego zęba, poza tym zdrowy jak koń.
Pani chętnie dowiezie Korka do połowy Polski jesli nowy domek miałby byc na południu.
Sa zdecydowani na zmiane domu (moim zdaniem słusznie).
wybaczcie , uciekam do lekarza, mam nadzieje ze uda mi sie jeszcze z Elą porozmawiać (teraz nie moge sie dodzwonić)