Zostałam pod sklepem razem z psami (obydwa siedziały przypięte na smyczy koło mojej nogi).
Ze sklepu wychodziła kobieta z ok.3 letnim dzieckiem. Dziewczynka zainteresowała się psami a jej mama powiedziała ,,Uważaj bo Cię zjedzą!!" i szarpnęła ją za rękę.

Następnie podjechało samochodem małżeństwo. Facet popatrzył na psy i powiedział ,,Jakie ładne,wyczesane. Pewnie do hodowli" jak powiedziałam,że nie to on na to ,,Jak to?Przecież są zadbane"

Mieliście może podobne sytuacje??Jak wtedy reagować??