Zabawki ma jeszcze w samochodzie - pająka Alberta, misia Gottrfieda Leibniza Juniora (z tym to się wiążę pewna anegdota), sznur do gryzienia i piszczawe, która już nie piszczy
Widzę ciągłe nienasycenie Małą Purchawą

Dobrze... Dziś będzie lekcja tańca. Proszę przygotować muzykę i do zaczynamy!
Zaczynamy od ukłonu... Na raz..

Obrót w lewo! Trochę żwawiej!!

Szybki, energiczny wykrok w przód i w tył - papier w zębach można sobie darować!

No dalej! Szybciej! Lewa nóżka w góre, w dół!

Teraz wymach prawą girką w bok!

Niezwykle skomplikowany ukłon z podparciem na paluszkach.

Dla bardziej zaawansowanych - rekwizyty! Mocny przysiad - miska w zęby!

I koniec! Z uśmiechem, rzecz jasna
