Na toruńskich wrzosowiskach i dzisiejsza wizyta u Kamela ten malec ma energii za dwóch, w kazdym razie po trzech godzinach Junka miała go serdecznie dość powitanie i wspólne figury Junka śpi jak zabita. Szczonek wymęczył ją nadzwyczajnie
Tak, za dwa tygodnie ruszamy na wystawy z Sawą. Ma już CWC z klubówki ubiegłorocznej i chcemy skończyć to cośmy zaczęli Mam nadzieję, że Sawa będzie ochoczo współpracować