Jak reagujecie na dziwne komentarze ludzi?

[gawron]

A ja słyszałam stwierdzenie, że pekińczyk to skrzyżowanie kota z psem wypowiadane absolutnie na poważnie...

[PaniBisiowa]

Była kiedyś taka kreskówa - "Kotopies" Może dała podstawy, tejże niezwykle karkołomnej myśli

[gawron]

Też się zastanawiam skąd ludzie biorą takie pomysły

[MRUCZanka]

Ania wiesz, ja myślę, że to Ozik coś się źle wybarwił Ostatnio rozmawiałam ze znajomym, oczywiście po pierwsze Benio to bernardyn i żre... 2kg dziennie Ostatnio też z sąsiadem rozmawiałam a propos westów (bo mają, to ukochana koleżanka Benia za płotem ) że chciałam westa, wyszedł bern

[Cefreud]

ja kiedyś w poczekalni u weta usłyszałam,że mastino powstało z krzyżówki psa z lwem
Pani Właścicielka w ten sposób prezentowała rasę i mówiła o tym zupełnie poważnie

[kerovynn]

A my z Esią, wracając z wakacji jechałyśmy przez Wrocław i tam stojąc na światłach usłyszałyśmy wykrzyczane z sąsiedniego auta pytanie:
- Przepraszam co to za rasa?!
- Duży szwajcarski Pies pasterski!
-Aha! Ale to nie jest pies do domu?!
-Wręcz przeciwnie! To jest typowo domowy misiu do przytulania!
W tym momencie Esia jak komendę złożyła mi słodko paszczę na ramieniu i zrobiła najbardziej maślane oczka jak tylko potrafi. Panu podjechały brwi pod samą grzywkę (okolice środka głowy ) a córeczka z tylnego fotela zaczeła wołać:
-Tatusiu, jedź za tą panią!!! Popatrzymy jeszcze na tego ślicznego pieska!!

[starter1]

Wczoraj szłam z Neską chodnikiem a przede mną dwie starsze panie. Jedna z nich usunęła się gwałtownie na widok Neski aż na trawnik ( Nesia szła machając przyjaźnie ogonem) i powiedziała do drugiej :"Dobrze że zdążyłam się usunąć bo już się oblizywał pies na mój widok i mółby mnie ugryźć". (A tak na marginesie jedna z tych pań znam z widzenia i wiem że ma pieska.)

[PaniBisiowa]

Ciekawe... Miała ochotę na łydkę czy na udko?

My zostaliśmy burbończykiem Jedna pani stwierdziła, że to czarny bernardyn a inna, że Bisiek jest jakąs egzotyczną rasą rosyjską.

[Anirysova]

Monia bardzo lubi dzieci i ostatnio w parku znowu było głaskanie przez spotkane dzieciaki, a jedna mama do dziecka: "nie dotykaj pieska, bo się może wściec" , dziewczynka nie posłuchała tylko przyleciała pogłaskać. Potem gdy dziecko odchodziło, Rysiu zapytał się głośno: "Monia, wściekłaś się?"

[Drixon]

wścieknięta Monia (leżę i kwiczę)

[starter1]

No nie wytrzymam. Chyba też zabronię głaskać Neskę. A nuż się wścieknie....

[santa]

ja dzis kolejny raz od sasiada ulyszalam ze santa jest gruba i pewnie lubi jesc
nie wiem ile razy juz mu tlumaczytlam, ze to taka budowa itp
teraz to juz tylko stoje i przytakuje,byle szybciej skonczyl

[kerovynn]

ja dzis kolejny raz od sasiada ulyszalam ze santa jest gruba i pewnie lubi jesc

Moja Eśka też często słyszy teksty: "No piesku, ale twoja pani o Ciebie dba... taki jesteś tłuściutki "
" O, jaki wielki pies - od razu widać, że byle czego nie je"

Ja już nic nie tłumaczę tylko się uśmiecham i idziemy dalej .

[Cefreud]

swego czasu należałam do ZK w Wilnie.Szef sekcji molosów,patrząc na mojego rotka zawsze powtarzał-ten to chyba je lepiej niż ja

[EwaM]

Mój własny mąż(zazdrośnik )rozpowiada po znajomych,że gorzej go karmię niż psy ,że niby one mięsko,a on zupkę na wodzie po mięsku A najlepszy numer,jak zauważyłam,że coś suche bułki znikają.Przeprowadziłam śledztwo i okazało się,że jak drogi małżonek zobaczył,że czasami jedzą je psice to też polubił No,tak do końca normalne to dla mnie nie jest

[PaniBisiowa]

Hahahahaha

[annasm]

Mi ostatnio jedna Pani na spacerze powiedziała "Ale on zapasiony"
Kto macał moje chucherko wie jaki z niego spaślak...

[mary]

Mój własny mąż(zazdrośnik )rozpowiada po znajomych,że gorzej go karmię niż psy ,że niby one mięsko,a on zupkę na wodzie po mięsku

U mojego to są stałe teksty Nawet w to uwierzyłam już

[starter1]

U mnie przy każdych wiekszych zakupach małż stwierdza, ze pól kosza to dla Neski a reszta dla 4 osób.

[Daria + Chila i Luna]

u nas to samo co 2 tygodnie jezdzimy na zakupy do niemiec i na dole pod koszem leza karmy, do tego ok 15 puszek, kilka paczek ze smaczkami 5 kilo ryzu :) heheheheheh tata tez zawsze narzeka ale co tam :) i mowi ze tyle kupujemy a ja jeszcze przez internet zamawiam:)