Ja może należę do osób niespełna rozumu, ale Afera wychowała się w bloku (na szczęście mieszkam na parterze i mam ogródek), teraz do tego doszła Fanta (labradorka), a do tego wszystkiego Afera rodzi za jakies 15 dni (będzie wesoło?). Można przecież pozbyć się paru rzeczy (biurko,rower,łóżko?

) z pokoju, żeby wstawić 2metrową porodówkę
Zdecydowanie potwierdzam, że berneńczyk czuje się dobrze tam gdzie jego wlasciciel, bez wzgledu na wielkosc pomieszczenia. I tak lezy mi zawsze pod nogami.
Prędzej odradziłabym labradora - tego to dopiero roznosi energia

Biedna Afera musi znosić wszystkie wymysły nadpobudliwej Fanty, która żyć jej nie daje ... i biedni sąsiedzi - bo niestety ale odkąd mam dwa psy w mieszkaniu zaczęła się rywalizacja "kto pierwszy do bramy i głośniej obszczeka przechodniów". Staram się to kontrolować, ale pewnie wkrótce dostanie mi się mandacik od policji (nawet nie wiem jakie są przepisy w Warszawie odnośnie szczekania psów ?).
Bardziej od mieszkania w bloku przeraża mnie zostawianie psa samego na kilkanaście godzin
