Uncommon Negra - wyczekana entlebucherka

przez **Cefreud** » 2009-08-25, 21:46

fajowa

przez **Olcia** » 2009-08-27, 16:39

Negra poznała dzisiaj swoją starszą przyrodnią siostrę - Santę. Ja jestem zachwycona, a Negra cudownie brudna i zmęczona. Tak zmęczona, że wracając szła równo jak na komendę. Zmiana smaków się opłaciła - okazało się, że od psów też się da łobuza odwołać :mrgreen:

I można usiąść na komendę przed przejściem. Jestem bardzo zmotywowana do dalszej pracy :mrgreen:

A! Metrem jechała tak spokojnie, jakby robiła to codziennie, a nie po raz pierwszy.

przez **santa** » 2009-08-27, 18:29

Olu swietne zdjecia ci wyszly :-)

!
ja postaram sie pozniej cos wrzucic.
Santa padla, spi teraz i pochrapuje :-)

Ale w autobusie troche bylo mi wstyd z powodu tego zapaszku ze stawu, ktory jednak sie unosil w powietrzu :lol:

przez **Olcia** » 2009-08-27, 18:33

Negra w autobusie już padła i potem musiałam ją ciągnąc do domu. Wstawiaj zdjęcia jak najszybciej. Swoje spakuję w jakiegoś Zipa i wyślę Ci oryginały.

przez **Hekate** » 2009-08-27, 18:39

fascynacja rowerem ekstra, ale widzę że gitarami się jeszcze nie zainteresowała bo dalej nisko stoją :mrgreen:

przez **Olcia** » 2009-08-27, 18:43

Hekate, gitarami też już - jednej lubi obgryzać główkę i trzeba pilnować.

przez **iwona_k1** » 2009-09-04, 00:11

Cudna sunia! :mrgreen:

przez **Olcia** » 2009-09-07, 20:22

przez **kruszon** » 2009-09-08, 17:36

Jest super :!:

No i to rozbrajające spojrzenie...

przez **Olcia** » 2009-09-20, 22:01

Nudno tu...

To pobaw się śliwką.

Jaką śliwką? Gdzie ta śliwka?

Taaam, ślepoto. O gałęzi mówiłam.

Rzeczywiście. Tylko czemu tak wysoko?

Wcale nie wysoko, tylko trzeba doskoczyć!

Po raz pierwszy muszę przyznać Ci rację.

Całkiem niezła zieleninka...

...tylko w zęby włazi.

Tfu!

Chyba wolę bardziej konkretną część.

A w wolnych chwilach stróżuję

i udaję głupka

C

przez **santa** » 2009-09-20, 22:13

o rety ale ona urosla :mrgreen:

przez **Olcia** » 2009-09-20, 22:21

Zmienia się w błyskawicznym tempie, to fakt. Dziś w pociągu trzymałam ja na kolanach i muszę stwierdzić, że jeszcze dwa tygodnie temu było to o wiele łatwiejsze :-D