uff, dorwałem się do komputera pod nieobecność pańci. Ona to umi mamić, jak w niebie życie obiecuje a zaraz potem tyrać karze Nawet w urodziny drewno musiałem zwozić
znikam by mnie nie nakryła, pozdrawiam i dziękuje za zyczenia Alto
Aniu on już jest rozpieszczony jak dziadowski bicz, karmienie jego to horror, i tyloma rzeczami (nie mówię o suchej) gardzi że szok ale zrobiłam zamówienie na środki poprawiające apetyt, małe opakowanie Fish4dogs, i podanego w ostateczniści Royala i zobaczymy. Kuzyn mnie też nie pocieszył, jest wetem, obmacał go w czwartek, porobił badania i stwierdził ze wszystko ok, a on najwidoczniej ma taką powolną przemianę ze wystarcza mu miska raz na pare dni
na szczęście pańcia postanowiłą naprawić urodzinową wpadkę i byliśmy w niedzielę na długim spacerku
Natalio Altek w tym niewychowaniu też miał swój udział jakoś tak się zapomniałam że to już dorosły facet i swój instynkt terytorialny mimo ciapowatości ma