Asienka, u Dalmiski też stwierdzono grudkowatosc trzeciej powieki w wieku mniej wiecej 5 miesięcy.
Nie operowaliśmyJestem dość sceptycznie nastawiona do tego zabiegu gdyż naczytałam sie iż po zabiegu grudki potrafią odrastać i to bardziej intensywnie.
Ponoć jest to przypadłość wielu psów w młodym wieku i przechodzi wg jednych źródeł po roku, wg innych mniej więcej w wieku 2-3 lat. Jednym słowem z tego sie ...wyrasta, prędzej lub później.
Nasz wet raczej podchodzi do sprawy tego schorzenia z dystansem, twierdził ze akurat u Dalmiski ten zabieg konieczny nie jest. chcąc skonsultować to z innym wetem skorzystałam z okazji że w Bydgoszczy przyjmował dr Garncarz udałam sie na wizyte. Garncarz stwierdził że zaleca zabieg i nawet mnie podpuszczał pytając czy chciałabym jeszcze rok czy dwa żyć z papierem ściernym pod powieką

byłam skołowana, jednak wyważyłam wszelkie ZA i PRZECIW.
W necie niewiele można znaleźć o tej przypadłości, bo tak naprawde nawet weci nie wiedzą skąd sie ona bierze, wszelkie informacje przekazywane "pacjentom" to jedynie domniemania i hipotezy. Jedna z nich (głoszona przez dra Garncarza) zakłada że przypadłosc ta związana jest z wirusem herpes (opryszczka). Dr na moje pytanie jakim cudem zabieg usuwania grudek pozbawi moją suke ów wirusa, odpowiedział że nie pozbawi, ale dzieki temu organizm nad ów wirusem zapanuje. Troche to dla mnie naciągane pod ów hipoteze (dlatego własnie na zabieg sie nie zdecydowałam). Również dr nie potrafił mi odpowiedziec czy ów wirus to ten sam który powoduje umieralność szczeniąt, gdyz naturalnym jest by to skojarzyć - w koncu herpes to herpes niezależnie od tego gdzie bytuje
Przez pierwsze kilka miesięcy Dalmiska dostawała raz to antybiotyk w kropelkach, raz steryd, innym razem lek przeciwirusowy, do tego zakrapianie oczu Optexem. Od dłuższego czasu brak u niej objawów typu ropienie, zaczerwienienie nadal występuje gdy jest juz zmęczona, pod wieczór. I to wszystko. W najbliższym czasie wybieramy sie na kontrolę oczu, by sprawdzić jak sie mają ów grudki. Dalmiska ma teraz 16 miesięcy.
Na tą chwilę uważam ze podjełam słuszną decyzję.
Jeśli masz wątpliwości, zasięgnij porady innego weta, albo nawet dwóch, nie ma sensu poddawac psa narkozie i wykonywac zabieg który nic nie da, a wręcz nasili objawy.
Oczywiście wszystko zalezy od tego jaki jest stopień grudkowatości, jeśli pod powieką są (jak to mój wet określił) kalafiory to zabieg jest jak najbardziej wskazany, ale przy nieznacznych zmianach nie ma co psa męczyc.
Jeśli jednak zdecydujesz sie na zabieg, zalecałabym wykonać go u psiego okulisty, nie zaś u "zwykłego" weta
