Ale dawno nas nie było... Ostatnie zdjęcia to były przygotowania na poznańską wystawę. To troszkę zaległych i aktualnych fotek Fotki z wiosennego listopada Grudniowe Niestety na kilka miesięcy musimy zrezygnować z wystaw... Niestety ze złamaną nogą w gipsie ciężko będzie mi wystawiać Pandzioszka i biegać z nią po ringu... A gips dopiero co mi założyli i muszę się z nim zżyć na przynajmniej 6 tygodni + rehabilitacja... Ale na szczęście ma kto o mnie dbać więc nie mogę narzekać.. najgorsze są zastrzyki w brzuch, gdzie z moją fobią na igły to prawdziwa męczarnia dla mnie....