Dzisia byłam w iławskim szchronisku na odwiedzinach u suczki,dostała imię Zoja,jest jednym wielkim dredem,smutkiem,rezygnacją,widok berneńczyka w takim stanie w schroniskowym boksie jest porazający
Jest sunią bardzo spokojną,zero agresji do psów,dzieci i ich pieszczoty przyjmuje z pokorą i spokojem,sunia ma chorą tylną łapkę wogle jej nie używa,aby odciążyć tył bardziej eksploatuje przednie łapy i barki przenosząc na nie swój ciężar,starte i ułamane zęby oraz lekko odgryziony koniec języka.We wtorek 24 listopada bedzie miała sterylkę ,do odebrania ze schronu będzie w piątek 27 ewentualnie 30 w poniedziałek.
Opieka w schronisku jest dobra,kierowniczką jest młoda i bardzo otwarta dziewczyna ,jesteśmy w kontakcie.
Zdjęcia suńki wstawię dziś wieczorem lub jutro rano.