Szukam szczęśliwego domu -Dżedi-HURA..Znalazłem dom

Szczęśliwe zakończenia - czyli udane adopcje

Moderatorzy: Aga-2, Milla

Re: Szukam szczęśliwego domu -Dżedi-HURA..Znalazłem dom

Postprzez Agama » 2009-11-26, 23:10

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Avatar użytkownika
Agama
 
Posty: 5685
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-11-03, 16:34
Lokalizacja: Góra Siewierska
psy: Philadelphia, Alhambra, Fiona, Kayah i Nemezis
Hodowla: Z CICHEJ GÓRKI

Re: Szukam szczęśliwego domu -Dżedi-HURA..Znalazłem dom

Postprzez Wydra » 2009-11-26, 23:14

Co to za porządki :?: :mrgreen: facet w łóżku a babka na podłodze :shock: A tak na poważnie,to z wilgotnymi oczyma patrzę na tak zakończone adopcje.Aśka! niech ten pies przyniesie Wam wiele radości.
Wydra
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Szukam szczęśliwego domu -Dżedi-HURA..Znalazłem dom

Postprzez Hekate » 2009-11-26, 23:16

Roma przecież to Milunia wygodnie na łóżku leży :-P a Jedi cudny, nic dziwnego ze te serca łamie :mrgreen:
Hekate
 
Posty: 7153
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-26, 01:56

Re: Szukam szczęśliwego domu -Dżedi-HURA..Znalazłem dom

Postprzez Wydra » 2009-11-26, 23:18

Hekate napisał(a):Roma przecież to Milunia wygodnie na łóżku leży :-P a Jedi cudny, nic dziwnego ze te serca łamie :mrgreen:

to aż tak mi się pomieszało?czy też tak są do siebie podobni :-P
Wydra
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Szukam szczęśliwego domu -Dżedi-HURA..Znalazłem dom

Postprzez Tess » 2009-11-27, 00:39

Kreska - Jed na chrupki nawet nie spojrzał, a ponieważ Miniunia też ostatnio przez nasze remonty miała trochę mniejszy apetyt - pojechałam do miasta, nabyłam mięska, podrobów, warzywek i nagotowałam gar żarcia. Wymieszane z koebersem wcinają aż im się uszy trzęsą. Chociaż Jeda trzeba było zastartować ręką. I wyobraź sobie uszy czyściliśmy bez kagańca. Tak mi go żal było w tym kagańcu, że mówię sobie raz kozie śmierć, przecież mnie nie zeżre. Wzięłam kabanosa na wabia i jazda. Jed wpatrzony w położonego na stole kabanosa i łypiący na Miniunię bez oporów dał sobie wypędzlować uszy. No a we wtorek czyszczenie zębów i ogólnie wizyta u naszego gdańskiego weta. Jed nadal wpatrzony w Milę, ale trochę mu pierwszy amok mija. No i zaliczył pierwszy spacer po żuławskich bezdrożach. Krótki, bo bez konsultacji z wetem nie chcę mu obciążać łapki. No i ulubio na pozycja - na żabę :roll:
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Re: Szukam szczęśliwego domu -Dżedi-HURA..Znalazłem dom

Postprzez Cefreud » 2009-11-27, 08:22

widzę,że Jedi powalił całą rodzinę na kolana :-)
Super! Fajnie,że do Was trafił
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: Szukam szczęśliwego domu -Dżedi-HURA..Znalazłem dom

Postprzez starter1 » 2009-11-27, 09:19

Asia bardzo sie cieszę, że Jed jest z wami. Jest cudny. Na pewno wniesie w wasze życie dużo radości.
Avatar użytkownika
starter1
 
Posty: 1245
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-07-31, 13:46
Lokalizacja: Glincz
psy: Neska(*), Tija, Ala

Re: Szukam szczęśliwego domu -Dżedi-HURA..Znalazłem dom

Postprzez kreska » 2009-11-27, 09:26

Kreska - Jed na chrupki nawet nie spojrzał
u wlascicieli czesto grymasil na suche wiec karmili go resztakami ze stolu, obrzeza z pizzy, ziemniaczki z sosikiem :roll: u nas dostawal przez tydzien tylko suche zeby go wyregulowac a potem mu dorzucalam surowego wolowego mieska za, ktorym przepada :-D

I wyobraź sobie uszy czyściliśmy bez kagańca. Tak mi go żal było w tym kagańcu, że mówię sobie raz kozie śmierć, przecież mnie nie zeżre.

on najwyzej zlapie za reke i bedzie sie marszczyl, wszystko zalezy od humoru i od tego czy przedmiot ktory zblizyasz do jego ucha wyda mu sie zaufany ;-) dlatego nigdy nie bylo problemow z czyszczeniem ucha palcem :mrgreen: najwiekszym problemem na poczatku bylo to ze sie wyrywal i szarpal i nie sposob go bylo "uziemic", teraz bedzie z gorki ale u weterynarza bym zachowala ostroznosc biorac pod uwage co przeszedl i raczej gabinet kojarzy z bolem :-(
Jed nadal wpatrzony w Milę, ale trochę mu pierwszy amok mija.

ten amok ma takimi falami ale zawsze jest blisko zeby wylizac uszka lub dac buziaka :-D
Co to za porządki facet w łóżku a babka na podłodze

u nas nie wchodzil ani na kanape ani nie chcial wchodzic po schodach na pieterko, gdzie sie chowala przed nim Lata ;-)
No i ulubio na pozycja - na żabę
:mrgreen:

pozdr
Avatar użytkownika
kreska
 
Posty: 5498
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-29, 23:48
Lokalizacja: Zielonka
psy: Fibi,Bibi,Balu,Lila,Lilawati, Solo i Łatka(*)
Hodowla: SOULBERN

Re: Szukam szczęśliwego domu -Dżedi-HURA..Znalazłem dom

Postprzez Tess » 2009-11-27, 09:33

Jed wczoraj poszalał trochę na spacerku z Mila i dzisiaj wyraźnie boili go łapa. Utyka i widać,że ma dyskomfort. Wizyta na Kaprów we wtorek - zrobimy prześwietlenie i sprawdzimy, co tam się w psie z łapą dzieje, bo przyznam, że nie wyglada to najlepiej. Aniu, czy jak był u Ciebie zaobserwowałaś bolesność na drugi dzień po np. spacerze ( kurczę, to najwyżej 600 m. Do rzeki i z powrotem :roll: I to spacerkiem.)A dzisiaj boli. Nic to. Bedziemy leczyć.
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Re: Szukam szczęśliwego domu -Dżedi-HURA..Znalazłem dom

Postprzez kerovynn » 2009-11-27, 12:09

Jak miło popatrzeć na uszczęśliwionego psa :mrgreen: :mrgreen: a fotkami mogłabyś nas bardziej pomęczyć :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Szukam szczęśliwego domu -Dżedi-HURA..Znalazłem dom

Postprzez Grażyna i Coffee » 2009-11-27, 14:09

Bardzo się cieszę , że macie takiego pięknego PSA , a On takich wspaniałych ,serdecznych opiekunów.
Dużo zdrowia i radości :-D
Avatar użytkownika
Grażyna i Coffee
 
Posty: 1244
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 09:45
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Szukam szczęśliwego domu -Dżedi-HURA..Znalazłem dom

Postprzez kreska » 2009-11-27, 23:18

napisze co mowilam przez telefon ;-) Dzeda raz kuleje a raz nie to zalezy od pory dnia, zazwyczaj rano po przebudzeniu jest "gorzej" potem jak lapke rozruszal bylo ok.Rano dawalam mu suplement z glukozamina, chondroityna, kolagenem i boswellia o dzialaniu przeciwzapalnym i lekko uśmierzającym bol.Wedlug zalecen ludzkiego lekarza :-)Prosze kontynuylujcie podowanie :roll: Wedlug mnie ruchomosc lapki zalezala od czasu i pozycji lezenia /rano po spaniu ruchomosc byla najslabsza/ oraz zmiany pogody :roll: na spacery chodzilismy dluzsze niz 600m i bylo wszystko ok.Wlasciciel mowil ze po dluzszym spacerze Dzeda podnosil lapke do gory :-(Niestety nie udostępnili zadnych zdjec RTG.Dzeda ze zlamaniem chodzil kilka dni bo wlasciciele byli w podrozy poslubej a psa zostawili pod opieka tesciow , ktorzy sobie nie poradzil:roll:Lapa byla drutowana i srubowana i zle sie zrastala :-( Przez 3 mies uczyl sie chodzic od nowa a biorac pod uwage sposob odzywiania i warunki do poruszania /bardzo sliskie panele/ powrot do zdrowia mogl nie przebiegac prawidlowo :roll: Mam tylko nadzieje ze druga lapka/biodro nie ucierpialo na skutek nieprawidlowej postawy :-/
Trzymam kciuki za konsultacje :!:
Jesli pojawi sie jakis problem finansowy w "utrzymaniu/leczeniu i zdrowiu " Dzedy lub inny... prosze dajcie sygnal :!:

pozdr
Avatar użytkownika
kreska
 
Posty: 5498
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-29, 23:48
Lokalizacja: Zielonka
psy: Fibi,Bibi,Balu,Lila,Lilawati, Solo i Łatka(*)
Hodowla: SOULBERN

Re: Szukam szczęśliwego domu -Dżedi-HURA..Znalazłem dom

Postprzez Tess » 2009-11-27, 23:40

Dzisiaj rano Jedi z trudem chodził. Dostał swój suplement, zrobiło się ciut lepiej, ale nadal kulał. Podjechaliśmy do kliniki, dostał rimadyl ( dwa razy dziennie ma brać do czasu konsultacji w Gdańsku). Teraz już czuje się dobrze, widać, że mu pomaga. Będziemy informowac na bierząco. ( Teraz oba berny chrapią :roll: )
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Re: Szukam szczęśliwego domu -Dżedi-HURA..Znalazłem dom

Postprzez kreska » 2009-11-29, 13:10

Bardzo prosze o kciuki dla Dzeda, jest pod kroplowka i nie jest najlepiej :cry: ma babeszjoze, plytki krwi niskie i z nerkami podobno jest slabo :-( Tess ma sie kontaktowac z Agnieszka Neska mam tylko nadzieje ze odbierze dzis telefon i jakos na odleglosc uda sie pomoc :roll:
pozdr
Avatar użytkownika
kreska
 
Posty: 5498
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-29, 23:48
Lokalizacja: Zielonka
psy: Fibi,Bibi,Balu,Lila,Lilawati, Solo i Łatka(*)
Hodowla: SOULBERN

Re: Szukam szczęśliwego domu -Dżedi-HURA..Znalazłem dom

Postprzez EwaM » 2009-11-29, 13:15

O kurcze!Trzymamy z całych sił!Musi być dobrze :!: A był zabezpieczany przeciw kleszczom?
Avatar użytkownika
EwaM
 
Posty: 2852
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-13, 15:40
Lokalizacja: okolice Warszawy
psy: Nera-prawie BPP i Bora-prawie bokser:))))

Re: Szukam szczęśliwego domu -Dżedi-HURA..Znalazłem dom

Postprzez Hekate » 2009-11-29, 13:41

trzymamy bardzo mocno :!:
Hekate
 
Posty: 7153
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-26, 01:56

Re: Szukam szczęśliwego domu -Dżedi-HURA..Znalazłem dom

Postprzez daria » 2009-11-29, 13:49

:-( o Boże,trzymam mocno
Avatar użytkownika
daria
 
Posty: 5439
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-16, 10:54
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Cometa Balticanis (Birma)

Re: Szukam szczęśliwego domu -Dżedi-HURA..Znalazłem dom

Postprzez iwona_k1 » 2009-11-29, 13:52

Babeszjozę :shock: :?: jak?skąd? dlaczego?Trzymaj się chłopaku!Były jakieś objawy?Czy ta kulwizna mogła być objawem?
Avatar użytkownika
iwona_k1
 
Posty: 4394
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-23, 21:27
Lokalizacja: Sosnowiec
psy: Ursa Puchate Kreple,Zorn(*) Agis Petkowskie Wzg

Re: Szukam szczęśliwego domu -Dżedi-HURA..Znalazłem dom

Postprzez Tess » 2009-11-29, 14:45

Jesteśmy w domu. Wyniki poszły już majlem do dr Neski - rozmawiałam z nią też telefonicznie. Pociesza, że przy ostrej niewydolności nerek wyniki mogą być takie jakie są, po podaniu leków na bebeszjozę i moczopędnych mają szansę się poprawić. Jed słabiutki, ale pije, zrobił siusiu i śpi po kroplówce. Kleszcza znaleźliśmy dopiero dzisiaj - objawy miał nieswoiste. Nie było gorączki, łapy się co prawda ciut rozjeżdżały, ale początkowo też kładliśmy to na karb uszkodzonej łapki ( niestety ). Wczoraj nie jadł, a po południu i w nocy pojawiły się wymioty. Dzisiaj rano galopem do kliniki - zrobiliśmy badanie krwi - z płytkami krwi słabo, reszta ok, próby wątrobowe ( marnie ) i badanie moczu. Mocznik 300 - norma to 59, kreatynina 10, norma to 1,8. Walczy, ale bardzo się boję. Kurczę, gdyby wcześniej - szanse byłyby większe. Kleszcza miał co najmniej od 3 dni. Albo z nim przyjechał, albo złapał u nas pierwszego dnia. Trzymajcie kciuki, błagam. Jed to taki cudowny pies.
Ostatnio edytowano 2009-11-29, 15:20 przez Tess, łącznie edytowano 1 raz
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Re: Szukam szczęśliwego domu -Dżedi-HURA..Znalazłem dom

Postprzez marzena » 2009-11-29, 15:09

Trzymamy!
marzena
 
Ostrzeżeń: 0

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Już w nowych domach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości