dzamajka, nikt tu nie przekreśla psów bez rodowodu, przekreslamy tylko ludzi którzy takie psy hodują, m.in. hodowcę twojej Rumby. Na każdym kroku podkreślamy że pies niezależnie od pochodzenia jest przekochany, dajemy na to dowód pomagając tym którzy tego potrzebują nie patrząc na papiery. Wyznajemy zasadę: nie pomagasz - nie rozmnażasz.
Fakt, uratowałaś swoją sunię, ale tym samym zachęciłas tych ...ludzi by znowu rozmnażali swoją suczkę. Jesteś z siebie dumna? Gdyby to co piszesz było prawdą to dostałabyś kuksańca na tzw." dzien dobry" - a przywitano cie iście po królewsku nie wypominając że masz psa bez papierów.
Nie chodzi o to kto ma jaki staż na forum, ale o to by wstępując w pewną społeczność wyznawać zasady w niej panujące. A nasze zasady możesz przeczytać na stronie głownej portalu. Nie podzielasz ich - nikt cie tu nie trzyma.
Cooo, że jaaak, nie doczytałaś?
Fakt, być może łaczy nas miłośc do bernów ale forumowa miłośc jest z goła inna, nie chodzi nam o to by tylko miziać futerka, ale by polepsz\yć ich los niezależnie od pochodzenia, niezależnie od tego czy są nasze, cudze czy bezpańskie, co jak juz napisałam dajemy wyraz w swych działaniach.
Na forum dzieje sie więcej niż ty możesz przeczytać, bo cała praca na rzxecz szwajcarów odbywa sie poza ciumkaniem. Nie znasz całej prawdy to nie oceniaj, nie obrażaj nas pisząc że tylko sie na wzajem głaszczemy po głókach lub drzemy koty. Jesteśmy rodziną, wiec jak w każdej rodzinie zdarzają sie kłótnie, ale i mobilizacja gdy któryś z jej członków potrzebuje pomocy, jak w każdej rodzinie potrafimy zrobić cos razem, np. zbiórki pieniędzy na wykupywanie psów z pseudohodowli.
Wyobraź sobie że akurat ja prawie nigdy nie zaglądam do galerii by komuś posłodzić czy sie podlizać, bo nigdy nie zdąrzę, zbyt dużo wątków o potrzebujących psach: czy chorych czy tez bezdomnych.
Wyobraż sobie że świat bernów nie jest cukierkowy, a problemy zdrowotne nie są wymysłem forumowych paranoików, jak nas nazwałaś. One istnieją naprawdę!!! Mając na uwadzę dobro rasy nie możemy ..."dać sobie na luz" ...
Jeśli o czymś nie wiesz, nie znaczy to że nie istnieje!
Jesteś tu którko - zbyt krótko by ocenić nas rzetelnie.
Co do roota - cóz wypowiedział sie niefortunnie, fakt, dla mnie słowo zdychać nie tyczy sie żadnego stworzenia, niezależnie od tego czy to pies, człowiek czy mucha. Jednak mam świadomośc że niektórzy ludzie mają na śmierć pupila takie własnie określenie, bo nikt im nie powiedział że można powiedzieć "umarł" lub wstydzą sie używać słowa "umarł" z obawy przed wyśmianiem w swym "nie-psim" środowisku. Dla przykładu podam "Przema" - jak pamiętam kiedyś równiez sie tak wypowiedział o swym poprzednim psie - pewnie dlatego teraz pierwszy stanął w obronie root.