Problem z dogo/kynoterapią w naszym Kraju jest jeden. Jest cała masa osób, które twierdzą, że pracują ze swoim psem jako terapeuci jednak te psy i ich właściciele nie mają zdanych żadnych testów ani egzaminów. I w sumie można powiedzieć no bo po co, jednak wśród nich są przypadki psów, które z uwagi na różne wady charakteru nigdy nie powinny pracować w ten sposób a jednak... Z fundacjami tego typu też jest różnie - wystarczy poczytać. Są takie, które faktycznie przeprowadzają dosyć rzetelną selekcję wśród swoich psów a są takie gdzie ta selekcja praktycznie nie istnieje...
Może kiedyś w tej materii w Polsce zrobi się jakiś większy porządek a puki co można by ogólnie pisać ,,dogoterapeuta" czy coś w tym stylu a już każdy zainteresowany jakimś psem sam sobie może ,,dążyć" co to w konkretnym przypadku oznacza.
Z psami ,,sportowymi" lub ratowniczymi nie ma takich wątpliwości bo te żeby otrzymać ,,certyfikat" muszą zdać egzaminy przed zazwyczaj niezależną komisją. W dodatku regulaminy tych egzaminów są ogólnie dostępne i każdy może sobie sobie sprawdzić co oznacza, że pies ma na przykład IPO FH - to w każdym przypadku będzie oznaczać to samo. A już tytuł pies terapeuta pierwszego bądź drugiego stopnia w zależności od organizacji może oznaczać coś zupełnie innego... A twórcom katalogu zależy na rzetelności czyli jako takiej ,,sprawdzalności i porównywalności danych"
Jednak wiadomo, możliwość umieszczania info o wyszkoleniu/pracy psa musi być

------------------------------------

tak sobie pomyślałam, że jak Pani Alicja zarzuci skanami podziękowań za pracę swoich psów Twórców katalogu to pewnie przeklną dzień w którym wpadli na pomysł, żeby na wszystko zbierać potwierdzenia
