Najważniejsza jest EDUKACJA

[Ania od Berena]

Zapomniałam dodać, że obecne jesteśmy na szkoleniu w Akademii psa Pracującegi :

Pozdrówcie od nas Piotra

----------
Dziewczyny żeby było jasne- nie namawiam nikogo do pracy z niewyszkolonym psem itd. Stanowczo to odradzam.
Natomiast chcę podkreślić że nie ma formalnie ŻADNYCH uprawnień do pracy w dogoterapii. Gro fundacji, szkół dla psów, osób prywatnych prowadzi kursy przygotowujące do pracy w dogo. Ale tak naprawdę wszystkie mają taką samą wartość. Nie ma kursu "bardziej" lub "mniej" uprawniającego. Pracuję z Lusią z dziećmi już dość długo, uczestniczyłyśmy w wielu kursach, ciągle się doszkalamy, podpatrujemy pomysły innych- i do tego każdego namawiam. Natomiast jeszcze raz podkreślam- nie ma tak naprawdę w Polsce żadnych oficjalnych wymogów.

[Alicja i Spartki]

Ania i chyba jeszcze długo nie bedzie, nasi kochani wybrańcy maja na głowie większe problemy jak maluczkich- typu afery hazardowe paliwowe czy sexafery- ale po to człowiek chodzi na kursy i szkolenia zeby pogłebiać wiedzę i dzielić się doświadczeniem U nas w szkole dyrektorka skserowała sobie dokumenty które jej przedstawiałam i powiedziała ze jej w zupełnosci wystarczą. .
a ja czesto SAMA sobie zadAJE PYTANIE PO CO i wtedy wracam myslami do Krzysia chorego na białaczkę którego niestety nie udało się uratować.Przężyłam strasznie śmierć malca,i kiedy czasami nie mam już siły otwieram swoja stronę i czytam sobie pytanie do pana boga a szczególnie ostatni wers i jakoś wtedy robi sie troszczeczkę cieplej i jeszcze dlatego że wiem ze takiego przyjaciela dzieci jak prezio już nigdy nie bede miała i nie mam moralnego prawa trzymać go w czterech ścianach tylko dla siebie.

[Wydra]

Jak widać to w różnych placówkach bywa różnie.U mojej wnuczki w szkole wystarczyła informacja,że możemy coś takiego zorganizować .Pytania owszem były ale typu ile potrzebujemy czasu,jak przygotować salę i ile dzieci może wziąć udział w takim spotkaniu i to wszystko.

[Alicja i Spartki]

Dlatego myslę ze nie jest tak żle,nie wszyscy nauczyciele mają tak bardzo konserwatywne poglądy.

[Wydra]

A oto kilka fotek z tego spotkania

[Hekate]

Skoro odpowiednich przepisów niema, lub są ogólnikowe, to podejrzewam ze najwięcej zależy od osobistej interpretacji przepisu i przychylności do takich akcji dyrektora placówki. To tak jak z bezpieczeństwem psa w czasie podróży, jeden policjant wlepi mandat za brak psich pasów, lub kratki oddzielającej, a drugiemu będzie wystarczyć że ktoś przytrzymuje psa.

[Wydra]

I tu się z Tobą zgadzam.Mądry nauczyciel zrobi wszystko aby w jego klasie gośćmi byli nie tylko policjanci i weterani.Inny nauczyciel zrobi wszystko ażeby nikt jemu nie przeszkadzał i nie dokładał dodatkowych obowiązków

[Alicja i Spartki]

Aniu i tak to jest,też sie z Tobą zgadzam w zupełnopsci

[Brożkin]

Ale się temat rozwinął

Byłem dziś w klinice, w której leczę Bonę i rozmawiałem z panią doktor o zaświadczeniu o odrobaczeniu, szczepieniu i o ogólnym stanie zdrowia. Powiedziała, że bez najmniejszego problemu dostanę taki "papier", a jak powiedziałem, że chciałbym z Boną iść do przedszkola lub szkoły, to stwierdziła, że to super pomysł i że Bona się nadaje, bo jest taka "cierpliwa i przyjazna".

Myślałem też o tym, że w szkole mojej córki (zerówka) mają czasem jakieś wyjścia na spacer. Zbierają liście, szukają oznak jesieni i inne takie, więc może na początek dobry byłby po prostu spacer z Boną. Psina nie wchodzi na teren szkoły, alergia też raczej nie grozi, a pogadać na dworze też można, prawda?

[Alicja i Spartki]

Oczywiscie Adam -strasznie się cieszę.
a zapomniałam dodac ze dzis moje najmłodsze dziecie gabrysia była w przedszkolu i też było fajnie,chociaz powiem w sekrecie ze mialam treme bo gabiś jest tak rozpieszczona ze strach się bać ale spisala sie pieknie.Moge powiedzieć -Dzieki Gabrysiu.

[Wiola&Nero]

Pani Alu ! Gabrysia to idolka mojej Zośki - cały czas pyta co tam słychć u "jej"psiny (zakochała sie od pierwszego wejrzenia Gratulacje dla Gabi

[daria]

Gratulacje dla Gabrysi ale mając taką kochającą pańcię nie może być inaczej

[kerovynn]

Mądry nauczyciel zrobi wszystko aby w jego klasie gośćmi byli nie tylko policjanci i weterani.Inny nauczyciel zrobi wszystko ażeby nikt jemu nie przeszkadzał i nie dokładał dodatkowych obowiązków

To prawda, ale inaczej jest w szkole a inaczej w przedszkolu. Tu chyba jednak dużo do powiedzenia mają rodzice, a z tymi to różnie bywa. Parę dni temu jak odbierałam Adunię z przedszkola to pani poinformowała mnie, że mała ma katar, jest lekko podziębiona ale nie ma gorączki. Zapytałam, czy w takim razie przywozić ją jutro, czy nie. Bo z jednej strony to jej pierwsze dni w przedszkolu i jak zostanie w domu na kilka dni to proces aklimatyzacji będziemy zaczynać od początku, a dla takiego maluszka (2,5 roku) łatwe to nie jest. A z drugiej - głupio by było pozarażać inne dzieci. Pracowałam jakiś czas w przedszkolu i pamiętam, że wycieranie zasmarkanych nosów było na porządku dziennym. Ale nie mam aż takiego doświadczenia by ocenić przypadek Ady. Myślałam, że Pani przedszkolanka udzieli mi konkretnej odpowiedzi. Ale usłyszałam baaaaardzo ogólnikowe, kilkuminutowe wyjaśnienia odnośnie przepisów prawnych, unii europejskiej, opinii rodziców etc... z którego nic nie wynikało. Bo ja to wszystko wiem. Ja tylko potrzebowałam konkretnej porady w kwestii konkretnego dziecka. Zadałam pytanie ponownie i znów taka sama, nic nie znacząca odpowiedź. Całkiem jakby pani bała się, ze "cokolwiek powie to zostanie użyte przeciw niej". I to mnie trochę zniechęciło do rozmowy na temat ewentualnych zajęć edukacyjnych z psem.

[Hekate]

może łatwiej byłoby wam zorganizować jakąś pogadankę w bibliotece (Basia Barb taką zrobiła), wtedy przychodzą te dzieci których rodzice wyrażają zgodę. I nie jest to na terenie szkoły którą z pewnie większe ograniczenia obowiazują. Potem z bogatszym doświadczeniem i dokumentacją takich spotkań, łatwiej by wam było wejść do szkoły czy przedszkola.

[Wiola&Nero]

Znalazłam coś dla zainteresowanych poznaniaków
http://www.psiaterapia.pl/index.php?opt ... &Itemid=57
Warsztaty zakończone są stosownym certyfikatem. Myślę, że to ułatwiłoby ewentualne rozmowy w szkole, przedszkolu. Chyba się wybiorę

[Brożkin]

Dzięki Wiola!
Idę na 100%

[kreska]

Przy Łódzkiej Grupie Ratownictwa Specjalistycznego jakis czas temu powstała Sekcja Psów Terapeutycznych, ponizej ogolny opis jednego z projektow, ktory moze Cie zainspiruje..

Projekt „Z psem za pan brat”, stworzony z myślą o dzieciach w wieku przedszkolnym. Pomysł odnosi się do narastającego problemu pogryzień ludzi przez psy. Jak wskazują statystyki dotyczy to głównie dzieci w wieku przedszkolnym. Przypadki takie są najczęściej efektem nieznajomości praw rządzących zwierzęcą psychiką, jakże odmienną od naszej. Uczestnictwo w projektowanym działaniu umożliwia dzieciom budowanie właściwych relacji z psem w warunkach „bezpiecznych”.

Projekt ten obejmuje cykl spotkań, celem których jest kreowanie i upowszechnianie:
• postawy bezpiecznego kontaktu w relacji człowiek – pies,
• rozwijanie sfery społeczno – emocjonalnej,
• korygowanie fałszywych pojęć dzieci o przyrodzie.

Pośrednio projekt dotyczy uwrażliwiania rodziców na konieczność kształtowania odpowiednich postaw oraz umiejętności u swoich podopiecznych w trosce o ich zdrowe i bezpieczne dzieciństwo.

pozdr

[Brożkin]

Bardzo fajny projekt! Co prawda ja nie chciałbym rozmawiać z dziećmi tylko o bezpieczeństwie, ale to niewątpliwie bardzo ważny aspekt. Myślę, że jeszcze pół roku nauki i będę gotowy do podboju przedszkoli i szkół

[kreska]

mysle ze aspekt bezpieczenstwa jest "sposobem" na wychowawcow i rodzicow zeby ich przekonac do takich zajec z psem
pozdr

[Brożkin]

Racja!