witaj Madziu!
Co do skupienia uwagi - to MartaD ma rację - tylko pamiętaj, że ucząc skupienia nie możesz trzymać smakołyku w uniesionej ręcę. Pies obserwuje każde jej drżenie - i lekkie uniesienie odczytuje jako "siad". Mówisz do psa, który obserwuje Twoją twarz, a smakołyk trzymaj nisko opuszczony.
Pomijając to, mam wrażenie, że na codzień rozpieszczasz psa, a jeśli tak, to NIGDY nie będzie Ciebie słuchał. Przygotujesz go super, a na wystawie pies Ci wykręci numer i będzie "tańczył" na murawie... Może będę nudny, ale jeśli nie będziesz prawdziwym przewodnikiem, którego pies szanuje - nic Ci nie wyjdzie - a już tym bardziej ratownictwo....pies po prostu nie będzie "chciał" z Tobą pracować

pozdrawiam
maciej