Mam takie pytanie jak radziliście sobie w nocy z pupilkiem??
Lala mieszka z nami ,całe mieszkanie jest dla niej otwarte i wszędzie możne chodzić. Takim sposobem Lalusia przychodzi do nas do łóżka każdej nocy i budzi nas na zabawę , czasem jest to 3 a najczęściej 4 i natarczywie upomina się o zabawę.Szczeka przed łóżkiem albo wchodzi skacze i liże nas.
Raz zagrodziliśmy jej wejście do pokoju i płakała w nocy wiec nie chce jej sprawiać przykrości. Takim sposobem każda noc jest zarwana. Długo to może trwać??
Dziś np . przyszła do nas o 5 i było już po spaniu:)



W dzień tez sypia ale jest mała wiec ma taka potrzebę, ale jak nie śpi to dużo się z nią bawimy, ćwiczymy ,,komendy" , chodzi na spacery , biega, wiec na wieczór jest zmęczona .
Jak wy radziliście sobie z Benusiem w nocy??