CHILKA TEZ BYŁA DALMATYŃCZYKIEM DLATEGO ŻE MA NIEBIESKIE OKO!!
często jest Huskym, a nawet dobermanem

ale ja mieszkam w małym miasteczku i pół miasta już nas zna:) z daleka nam machają i pozdrawiają to miłe:) bardzo mile widziane jesteśmy na jednym placu zabaw:) psy zadowolone ilościom dzieci a dzieci psami:) u nas co raz więcej osób zna nas, Bardzo często słyszę " Ooooo to na pewno te Berneńczyki co mi ...... ( tu imię ) mówił" i zaczynają rozmowę, znane jesteśmy już wśród mamusiek z dziećmi też sobie o nas plotkują, że jak my idziemy to dzieci mogą pogłaskać, wtulić się itd... generalnie coraz więcej jest miłych komentarzy a pańcia pęka z dumy:) wszyscy się dziwią, że moje psy takie grzeczne, taaakie wytresowane i bardzo dużo osób widząc nas na mieście z daleka goni, żeby się coś poradzić, często zgłaszają się po poradę:)
ostatnio idę z moimi dziewczynkami przez taki parking i z na przeciwka szły 3 dziewczynki ok 11 lat i każda miała małego kundelka, za nimi szli akurat policjanci na służbie i psy tych dziewczynek zaczęły się rzucać, ja moim komenda ignoruj nie rusz:) i idziemy sobie spokojnie, policjantom szczęka opadła, bo moje jakby nic sobie szły,
zaczepili mnie i spytali czy nie boje się sama chodzić z takimi wielkimi psami ja na to, że przecież widzieli, że takie małe są często większym zagrożeniem, no i tez zaczęła się rozmowa, bardzo im się psy spodobały, wygłaskali, wtulili, nawet chcieli po jednym na służbę
a co do policji jeszcze jedną mam sytuacje, ras mieliśmy sytuacje, tez na mieście, że szedł policjant z psem służbowym i ten pies zaczął się do moich rzucać

byłam w szoku, policjant- przewodnik w ogóle nie mógł psa uspokoić
jest tez u nas w mieście pan niewidomy i ma owczarka niemieckiego i jego pies przewodnik tez się kilka razy do moich rzucił, trochę mnie to wkurzyło jak miałam raz na przechowaniu na czas urlopu mała kundelkę w typie yorka to się rzucił i złapał ja za kark, narobiłam awantury i teraz już w kagańcu chodzi

ale dziwi mnie, że ten pies jest jego przewodnikiem