
długo nas nie było, bo pańcia Nusiowa niestety musiała się konkretniej wziąc za swoją edukacje i odpuścić niektóre przyjemności. Ale starała sie tu zaglądać od czasu do czas. Ma mnóstwo zaległosci ze wszystkim, nic prawie nie wie, kto gdzie co z kim

świeża porcja zdjęc na przypomnienie pana Niusława, zw. również Grubym, bynajmniej nie ze względu na ilość tkanki tłuszczowej

po obozie Niusław sie rozwydrzył niestety, zaczął się kłócić, cwaniaczyć i jeszcze bardziej kombinować. No ale cóż poradzic, zachcialo mi sie bernenczyka

Szczególne osiągniecia w ostatnim czasie:
- pokonanie samodzielnie odległości 6 km z domu do miejsca pracy mojej mamy [której nigdy nie pokonywał z nikim na nogach]. Co to dla statecznego bernenczyka jest przeskoczyć przez ogrodzenie - bułka z masłem


- pochłonięcie całej kostki masła w niedzielny poranek - 'nie bd przecież czekał ze śniadaniem aż wstaniecie'
- ucinanie sobie drzemek na kopie węgla, co skutkuje oczywiscie dikolorowym psem

- i ukochane przejażdżki maluchem mojego kuzyna


a oto i on w całej swej okazałości

cały Nugat







Nuśkowa Mordka


ja naprawdę chciałam mu zrobić leżące zdj


wyszło


Pan Suseł

do zobaczenia na wystawie w Rzeszowie


PS: wszelkie zaległości mailowe, gadugadowe, PW, zdjęciowe postaram sie nadrobić do końca tygodnia i od razu przepraszam, ze to tak długo trwa wszystko
