Wczoraj wieczorem Farmazon pojechał do "swojego"domu i "swojej"rodziny.
Faviolka i Fabriccio cichutko popiskiwali za braciszkiem

, ale rano było już dobrze,natomiast Farmazonek nie płakał

,grzecznie przespał noc w nowym domku.
Favorek->Falco jest cudowny,śliczny,grzeczny,kochany- słowem"miodzio"

. Wytuliliśmy się

i wymiziali

za wszystkie czasy. W maju pojedzie na pierwszą słowacką klubówkę

. Będziemy trzymali za niego

łapki.