Wiola spokojnie lodówka to kwestia czasu .Już nie pamiętam ale to chyba było pierwsze forum, wstawiłam zdiecie Misieńki jak sobie sama otwiera lodówkę .Nic prostrzego wystarczy poczekać jak wypadnie srubka na dole łączaca te dwie pary drzwiczek robi sie miedzy nimi szparka, wsadzić tam łapkę mocniej pociagnąć i same sie otwierają. .Oj .Misia opanowała te metodę do perfekcji,wszystko szło jej pieknię do czasu naprawy drzwiczek .wtedy skończyły sie jej eskapady do kuchni
Oj dawno nie zagladalismy do spartkowej galerii. chciałam wam pokazać dziadziusia Spartka zwrócie uwagę na siwe włosy w rudych fasolkach nad oczami i siwiznę na policzkach.Mimo lecącej już dziesiateczki jak widać uśmiech nie znika z tego kochanego pysiolka i coś z serii ,,,,,,,wesołe jest życie staruszka wycieczki w teren i szczęśliwe powroty do domu potem zasłużony odpoczynek no i co nieco tylko dla dorosłych czyli amory Misi Spartka spartuś odpoczywa i pilnuje domu bo reszta leniwców spi i najmłodsza spartkowa Gabrynia-zobaczcie jak wyschła trawa na ogrodzie. Arcia i Bodzio i na koniec Cymesik ze swoja panią -wyjazd do nowego domku. reszta spartkowej bandy w następnej odsłonie
Bardzo dziekujemy za miłe słowa Gosiu od czasu do czasu trzeba odkurzyć pozdrowienia dla waszych morso-żeglarzy Aniu Drixiowa dajemy rade my zajmuje,y sypialnię nockami reszta jak im Gabrysia otworzy drzwi Babciu Roxiu też serdecznie i mocno pozdrawiamy. Aniu prezio tak ma , leżaczek jest palemka tez tylko drineczka pani sknera nie chce dać no ale pochwalimy sie jaki to z 10 letniego dziadka mors Tu się prezio na mnie pogniewał bo sobie popłynęłam bez niego więc obrażony odwócił sie do mnie tyłem ,gabi za to sprawdza czy aby wróce jeszcze mój morsik Gabrysia zastanawia się czy warto sie męczyć Gabrysia styl desperacko rozpaczliwy dopłynęłam -Spartuniu w razie czego to mnie ratuj następnym razem pokażemy jak pływa Misieńka to są dopiero style reszcie spartków pływanie idzie pieknie.
Ostatnio edytowano 2010-07-14, 10:30 przez Alicja i Spartki, łącznie edytowano 1 raz
Przemku dziękujemy za pozdrowienia oba maja swoją wartość i te gorące i te chłodne .Moje niuniusie całe dnie koczują teraz w piwnicy a wieczorkami póżnymi jeżdzimy na jezioro popływać ,oczywiscie zabieram je na zmianę bo już babcia ala nie daje rady całej ósemki zabrać.
Ostatnie zdjecie rozczulajace plywanie bardzo dobrze wplywa na kondycje i ruchomosc stawow wiec plywania nigdy dosc poprosze o relacje z kapieli reszty stadka