przez HAGRID » 2010-03-12, 13:41
ja wzięłam na początku tydzień urlopu, żeby pobyć z maluszkiem, fajny to był czas ...
Duże bardzo łatwo uczą się gdzie jest ich teren, a gdzie nie wolno wchodzić - mamy w domu otwarte schody na piętro, Hagrid tam po prostu nie wchodzi i to bez specjalnego zabraniania; nie pozwoliłam jak był malutki i tak jest do teraz; czasami nawet dzieci uciekają mu na schody w głupiej zabawie, ale on i tak wie że tam nie wolno
ale ma to po swojej mamie, widziałam jak nie przeszła za swoim panem przez otwartą furtkę, czekała na pozwolenie ...