Co prawda bez zdjęć, ale chciałam napisać, że Daisy już zdała ostatni "egzamin " z bycia opiekunką owieczek. Noc spędzają teraz już wszyscy razem (przedtem Daisy spała za furteczką zamkniętą) razem z miesięcznymi jagniętami i resztą stada. Radzi sobie i z maluchami i z trykiem. Jest wspaniała. Gosiu, dzięki Ci za Diasiczka! Wiem, ze na pewno miałaś czasem wątpliwości , ale ciesze się ze nam zaufałaś

ś. Daisy dodatkowo wzięła na siebie utrzymanie stada w dobrej kondycji

i wyprowadza jena pastwisko, po czy z powrotem je sprowadza do domu

.
Bonnie natomiast jakoś dostała się do górnej półki w sieni i ściągnęła wytłaczankę z jajkami po czym skonsumowały zawartość razem z Tusią. W takich przypadkach zawsze mówię "Hip hip hura dla wczesnej stymulacji neurologicznej!"

. Niedawno tez zdjęła kapturek z haka holowniczego jednego z naszych samochodów i zaczęła sie nim zabawiać podrzucając do góry

.
Maja