Troszeczkę sie spóźniłam z forum,bo mamy Vanillkę już ponad miesiąc, ale lepiej późno niż wcale. Postaram się szybko nadrobić zaległości. Więc...
9.02.2010r., ach.. ten pamiętny dzionek, podróż na drugi koniec Polski, odbiór Vanillki... Było cudownie! :)
(niestety nie umieszcze zdjęć z tamtego dnia)
hmm... kolejny dzień.. niunia już nieźle zadomowiona, jak widać porwała chyba 10 już z kolei zabawkę i zacięcie z nią walczy..

Ale w ogóle się tym nie przejmuje..

Fotki z paru następnych dni:
Słodziutka!

W czasie podróży

22.02.2010r... Vanillka w ramach socjalizcji oraz przygotowań do przyszłej pracy (dogoterapii) wybrała się do przedszkolka (,,ludzikowo") :) było super, wytarmoszona za wszystkie czasy..
24.02.2010r... Pojechaliśmy do psiego przedszkolka. Vanillcia poznała 2 labki, 2 cavalierki, wilczaka czechosłowackiego, briarda i amstaffa(,którego jako jedyna z grupy sobie upolowała i nie daje mu spokoju - nieźle go sobie ustawiła, silny chrakterek)..
Znajomi Vanillki. To jedyne zdjęcie, które jakoś wyszło, bo te potworki w ruchu złapać to wyczyn..

28.02, 33,7 i 10.03 - kolejne spotkania w przedszkolku (niunia wygrała konkurs, ,,kto najdłużej usiedzi w miejscu"! Otrzymała zapachowe woreczki do sprzątania po psiaku + etui :P)
9.03.2010r. - Zabrałam Vanillkę na godzinę wychowawczą do mojej szkoły. :) Super!
P.S. Wiadomość z dnaia dzisiejszego! Byliśmy z Vanillką na gospodarstwie, poznała krówki. :) Oto zdjęcie:

:)