Bilbo w typie Eltenbuchera już znalazł dom!

[santa]

I jak? Bilbo juz jest w nowym domku ?

[asia78]

Bilbo jest już w nowym domku. Podwórko mu się bardzo spodobało, obsiusiał wszystkie krzaczki, sprawdził ścieżki.
Pani przygotowała mu ścieżkę wzdłuż płotu, bo trochę zarosła
Bilbuś dostał piękną budę tuż przy domu i piękną nową obróżkę, miskę i sznurek do zabawy.
Cała rodzina wyszła go powitać. Załatwiłyśmy formalności, porozmawialiśmy i zebrałam się do domu.
Bilbuś chciał iść ze mną łezka mi się zakręciła.
Pani sama zaprosiła nas do odwiedzenia Bilbo.
Jak będę miała informacje o Bilbusiu, to będę pisać.

[santa]

Asiu to super, mysle ze bedzie mu tam dobrze

[Olcia]

Wspaniale. Mam nadzieję, żę rozkocha w sobie wszystkich szybko, żeby buda była zbędna.

[Wydra]

Oby ten dom był Bilbusia ostatnim domem Powodzenia chłopie.

[asia78]

No i mam pierwsze wieści. Chłopak część nocy spędził w domu (na klatce schodowej), bo było zimno a nie chciał wejść do budy. Koło 2 w nocy chciał wyjść, resztę nocy spędził szczekając i próbując uciec
Nie chciał wrócić do domu.
Przewalił pojemnik na śmieci i próbował się do niego dostać.

[iwona_k1]

o kurczę,pewnie tęskni

[daria]

:-| o kurczę,pewnie tęskni

pewnie tak,i mam nadzieję że szybko się przekona do nowego domku,może powinni go narazie trzymać w domu

[asia78]

Myślę, że z drugim psem, który by mu pokazał jakie są zasady, lepiej by się zachowywał.
U nas robił to co Amanda. A tak, to nie wie co ma ze sobą zrobić.
Trzeba trochę czasu, żeby stwierdził że to jest jego nowy dom.
Pani chciała go wziąć do domu, ale jeżeli on ma być na dworze, to nie chce go przyzwyczaić do bycia w domu, bo potem też będzie problem.
Jestem z nią w stałym kontakcie, zobaczymy, może da się namówić.

[santa]

Biedaczysko nic dziwnego ze tęskni za Asia i jej domem, po schronie to było pierwsze miejsce gdzie zaznal tyle milosci i czulosci.
Po prostu potrzebuje czasu zeby przywyknac do nowej sytuacji, do nowego domu, do nowych ludzi.

[kerovynn]

Optymistycznie wierzę, że będzie dobrze - niekiedy trzeba tylko trochę czasu

[asia78]

Dzisiejsze informacje nie są najlepsze
Bilbo już kilkakrotnie zwiał z domu. Podkopuje się pod ogrodzeniem, próbuje włazić po siatce.
Na szczęście za każdym razem wrócił po jakimś czasie lub zareagował na wołanie i wrócił.
Pani jest załamana, ale nie ma zamiaru się poddać. (Zaproponowałam że go zabiorę)
Proszę o rady jak można Bilbo oduczyć uciekania?
Oprócz tego Bilbuś jest przeuroczy i kochany.

[Barbapapa]

przekupstwo i utwierdzenia psa, że nie jest obok, tylko razem

[asia78]

Ja zaproponowałam, żeby ktoś z nim regularnie wychodził na długi spacer "na wąchanie".
Żeby czekał na ten spacer jako okazję do wyjścia na zewnątrz.

[iwona_k1]

a może on rzeczywiście potrzebuje drugiego psa?

[Roxanka]

Bilbo przyzwyczaił się już i zdążył pokochać Asię i Amandę i na pewno tęskni.
Nowi właściciele powinni mu teraz poświęcić sporo czasu i uzbroić się w cierpliwość.

[kerovynn]

A może gdzies po prostu jest sunia z cieczką i się zakochał? U nas na osiedlu od sąsiadów, od paru dni notorycznie ucieka mały kundelek i leci " w zaloty". Od paru dni go widzę pod płotem uroczej suni - większej od niego ze cztery razy. Mały jest totalnie zakręcony i w amoku. Czasem mi szczęka opada na widok tego co on wyprawia byle się do suńki dostać

[asia78]

Bilbo jest wykastrowany, może dlatego trafił do schroniska bo chodził sobie samopas.
Może zasmakował włóczęgostwa z psami. U nas nie próbował uciekać, ale na spacerach zajęty był tylko wąchaniem, wtedy kontakt z nim był trudny. Ani razu nie puściłam go poza terenem bez smyczy. Ale jak mój mąż raz otworzył bramę, bez przypinania Bilbo, to nie uciekł. Nie śmiał nawet się ruszyć.

[kerovynn]

Ja nie wiem jak u psów ale u szynszyli po kastracji pozostaje odruch kopulacyjny (tak to się chyba nazywa) i zawsze gdy któraś z samiczek miała ruję to samce za nią biegały i próbowały się do niej dobierać. Zapłodnic oczywiście nie mogły, ale za to próbowały ile tylko się dało

[AniaRe]

Obawiam się, że jesli pies juz nabrał nawyku uciekania, zasmakował wolności, to będzie bardzo trudne oduczenie go tego. Można liczyc na budowanie więzi, ale pies ucieka także mając dobrą więź z opiekunem, bo tak sie nauczył.

Jedyną możliwością jest faktyczne uniemożliwienie. Ale i to nie zawsze działa.

Miałysmy w hotelu podhalanke, która wychodziła po siatce, jak tylko spusciłyśmy ją z oczu. I poza siatka nie oddalała się dalej, niż 5 metrów i jak otwierałysmy bramę wracała pędem. Co jej nie przeszkadzało za sekundkę znowu wychodzic po siatce. Mamy znajoma ogarke, która wychodzi przez 2 metrowe ogrodzenie, nawet po uzbrojeniu go w pastucha elektrycznego (u niej działa instynkt myśliwski-ucieka jak zwęszy zwierzynę) Wyadoptowana ze schronu kundelka znajomych wychodzi z ich posesji kiedy chce, choć już kilkuktronie wzmacniali ogrodzenie, ale u niej ten instynkt jest silniejszy. Zawsze znajdzie lukę, podkopuje sie, wspina, przeciska. I potem zawsze wraca.