Wiem że to już nie aktualne, ale ja nie polecam materiałowej klatki dla każdego psa.
Amanda taką rozerwała na strzępy, po czym musiałam ją ganiać po austriackim kąpielisku pełnym ludzi, martwiąc się czy w tym czasie moje dzieci właśnie się nie topią zostawione bez opieki.
Tak wiem, mam niewychowanego psa
Ona po prostu tak bardzo chciała pobawić się z wielką fontanną, że nie mogła się powstrzymać.
