Roma napisał(a): jakie imiona wchodzą w rachubę
chciałyśmy z Majeczką znaleźć jakieś krótkie, łatwe, dobrze brzmiące oraz takie żeby można było i ostro zaakcentować i miękko zdrobnić :
Granda - propozycja moja, Mai się podoba, Małż jeszcze nie wie
Mamba - propozycja Mai, dla mnie ładna ale zbyt popularna, Małżowi obojętna
Dasza - Propozycja moja, Mai obojętna, Mężowi nie pasi

Na Bertę przez pierwszy miesiąc wołaliśmy Bajka (że niby taka bajecznie kolorowa i śliczna), ale jakoś tak do niej nie pasowało i Gruba Berta przyszło samo z siebie. Na szczęście sunia była wówczas jeszcze na etapie tak samo rozemocjonowanego reagowania na przywołanie słowem np. "Stołek" jak i "Bajka" więc bez kłopotu zmieniliśmy
Marszal napisał(a):śmigaj po małą w środku tygodnia
gdyby tylko jedno dziecię nie zakończyło właśnie zapalenia oskrzeli, a drugie właśnie nie zaczęło tegoż samego choróbska już siedziała bym w dorożce
aZuzaa napisał(a):a jak córcia znosi oczekiwanie ?
zdecydowanie lepiej ode mnie

bo ma czym myśli i ręce zająć

oraz nie stresuje się, że znów "
coś może stanąć na przeszkodzie"
Narysowała piękny rysunek z gadżetami jakie należy kupić.
Dzisiaj ma w szkole występ fortepianowy i chce zadedykować suni jeden utwór
Dotychczas dedykowała tylko raz, tylko jeden utwór, tylko swojemu braciszkowi, więc po tym poznaję jak bardzo Jej zależy.
Kiedy ja miotałam się z kąta w kąt, młoda ćwiczyła sumiennie i tylko od czasu do czasu spokojnie pytała ile jeszcze dni zostało do pieska. Odkreśla sobie w kalendarzu. Jest bardzo rozsądna i cierpliwa jak na swój wiek.
Żeby umilić Mai to oczekiwanie kupiłam Jej dwie książeczki:


Pierwsza książeczka - Album mojego psa - to album pamiątkowy, można wklejać zdjęcia z poszczególnych okresów życia szczonka, ale na każdej stronie jest również kilka złotych myśli dobrego psiarza, np. o żywieniu, o wychowaniu, o zdrowiu, o mowie ciała psa
zobacz Prostym językiem. Idealnie dla dziecka. Maja wprawdzie większość tych zagadnień zna, ale wiadomo - słowo pisane ma magiczną moc - co napisane to ważne
Druga książeczka - Mój szczeniak - to poradnik podstaw komunikowania się z psem. Maja ma obiecane, że jeśli zapozna się z tymi podstawami będzie mogła pomagać mi w szkoleniu.
Widzę, że czasem wieczorem przegląda z zainteresowaniem i podczytuje (oczywiście wybiórczo, bo dopiero do niedawna potrafi czytać ze zrozumieniem

) ale i tak jestem z Niej dumna, że potrafi powiedzieć "pies to nie jogurt, nie można go tak po prostu kupić i mieć"
