GRANDA i... jej banda ;)

[kerovynn]

Domyśliłam się, że fotki przekłamują co nieco, ale za to jaki efekt . Grandzia wygląda na nich jak mały Grizzly
A szczurki są super - teraz, kiedy nie mamy już Pirusa (bezwzględnego zabójcy ) mogłabym jej mieć, ale...
szynszylki zafundowały mi taka traumę, że odechciało mi się na razie małych futerkowców. Zgodnie żyjące przez kilka lat stado z dnia na dzień dokonało autodestrukcji. W ciągu miesiąca pozagryzały się nawzajem. Zostało mi tylko Killerów Dwóch, czyli Petrusia i Kitek, a poległo sześć, w tym mój ukochany przytulak Gapcio, mądra Misia. Nikt nie wie dlaczego. Weci kręcili głowami i nic. Grzesiek płakał, a ja razem z nim. Masakra. Przepraszam za offa, pierwszy raz o tym mówię. Jak poczytałam o Twoich szczęśliwych szczurkach to mnie tak jakoś ścisnęło.
Może kiedyś jeszcze będę je mieć i będzie super... życie idzie naprzód
Buziaki w nochal dla Grandzi

[iwona_k1]

A swoją droga, musiałam wczoraj wyglądać zabawnie z wierzgającym psem pod pachą, warczącym i prychającym transporterem oraz dwójką dzieciaków, z których Kacper wyfroterował całym sobą podłogę czołgając się od drzwi wejściowych pod stół w gabinecie, a Maja w skupieniu i napięciu śledziła każdy ruch wetki jakby chciała złapać ją na jakimś błędzie [/quote]

[Majszczur]

Wczoraj minął tydzień jak Granda zamieszkała z nami
Niepokój związany z opuszczeniem gniazda poszedł w siną dal
Poradziliśmy sobie z przyczyną niejedzenia
W Grandę wstąpił nowy, zupełnie odmienny duch i sucza pokazała swoje drugie JA Coraz trudniej robić jej zdjęcia bo jest szybsza niż migawka w aparacie to już nie jest spokojna cichutka przesypiająca pół dnia psinka tylko DIABEŁ WCIELONY non stop uśmiechnięty:



Czy mi się wydaje czy to jest to co miała pani Begerowa w oczach





Czasem leży sobie spokojnie i nagle ma niespodziewany spontaniczny zryw, biega biega biega jak wściekła wokół kanapy (która stoi na środku pokoju), a po 3-4 okrążeniach pada z wywalonym ozorem. Po szaleństwach ma wszysto głęboko w... nosie i się luzuje jak każdy szanujący się przedstawiciel tej rasy


Tylko odkurzacz na razie jest strrraaaaaszny


OT: czy ta galeria ładuje się długo? czy muszę pozmniejszać fotki? ale nie wiem jak

[Hekate]

fotki są w porządku a Granda tak ma to coś w oczach a ten stan nagłego zrywu i biegania w kółko nazywałam głupawką i jest to jak najbardziej normalne

[Apcik]

na zdjecia w tej galeri to moge czekac i czekac..
mala ma diabliki w oczach

[kerovynn]

fotki są w porządku a Granda tak ma to coś w oczach a ten stan nagłego zrywu i biegania w kółko nazywałam głupawką i jest to jak najbardziej normalne

Ma to coś w oczach, a nawet więcej . Uśmiech ma piękny. Eśka też ma takie zrywy - ja to z poznańska nazywam, że dostała szwunga

[Wanda]

Ale fajniutka ta Grandzia, a najpiekniejsze te zdjęcia jak dzieciątko karmi dzieciątko, sama słodycz...

[iwona_k1]

oj,skąd my znamy te zrywy ależ to szaleństwo było...Przecież berneńczyk to spokojna rasa-jak skończy 3 lata a i to nie zawsze
Uśmiech ma cudny-tylko całować tego buziaka-jeszcze raz powtórzę -taka jak Ursia

[Apcik]

.Przecież berneńczyk to spokojna rasa-jak skończy 3 lata a i to nie zawsze

taa spokojny, dywanikowy bern w wieku 3 lat ... to mojemu chyba jeszcze 3 trzeba

[anula]

Potwierdzam berneńczyk to spokojna rasa...przy landku

[Majszczur]

Nauczona doświadczeniem przy nadwyraz energetycznej Bercie absolutnie nikomu, powtarzam NIKOMU nie dam się przekonać, że "one z tego wyrastają" To wcale nie jest spokojna-dostojna rasa, to szatany

Chciałam się pochwalić postawą mojego synka. Kacperek sam nie uczony wyrobił sobie poprawny odruch odwracania się do Grandy plecami jak ona na niego skacze i go podgryza. Jeszcze trochę piszczy i pokrzykuje "a siooo hau-hau" ale już sam zauważył, że uciekanie tylko pobudza Małą do polowania na niego. Zuchy maluchy

*****
(*) Bertusiu... cały czas pamiętam o Tobie... byłaś moją najwspanialszą pierwszą berneńską przyjaciółką i nic tego nie zmieni... rok temu uśmiechnęłaś się do mnie ostatni raz... a czuję jakby to było wczoraj... do zobaczenia psinko...

[Tańka]

Maryśka też się tego w końcu nauczyła, ale ona 15 kg to ważyła jak miała 5 lat A Yoki zawitał do nas jak miała 3. U nas problemem było to, że Yokuś małą przewracał-takie piórko. Teraz po trzech latach też się czasem zdarzy...

[kerovynn]

Ada najwidoczniej ma ADHD do sześcianu bo nawet potłuczone kolana nie nauczyły jej, że na podwórku z Eśką nie należy szybko biegać, bo psica nawet machnięciem ogona może ją przewrócić. Ostatnio jak wróciłam z pracy to Esia całe białe futerko na klacie miała lepkie, czekoladowo-kremowe. Jak chciałam "przeprowadzić śledztwo" kto podkarmia psa zakazaną czekoladą, to mąż mnie zbeształ, że się ciągle małej czepiam, ze pewnie Eska sama się pobrudziła. Może i tak , ale jak udało jej się poskromić apetyt i pół Kinder schować miedzy żeberka kaloryfera - i to jeszcze ładnie zawinięte w papierek. Zdolną mam sunię, nie ma co...

[Wydra]

Magda! fotki łóżeczkowe-bezcenne

[Majszczur]

Maryśka (...) 15 kg to ważyła jak miała 5 lat

Moja starsza Maja (6,5) waży raptem 3 kg więcej niż dwuletni braciszek Kacperek jest po prostu mocnej budowy jak niektóre berny

Magda! fotki łóżeczkowe-bezcenne

to nie łóżeczko tylko sam kacperkowy materacyk zaanektowany pod leżysko Grandy. Twarda zasada - pies nie wchodzi do sypialni - miała być złamana, ale Krzysiek (małż) powiedział, że skoro Berta nie wchodziła to żadna inna po niej też nie będzie, bo byłoby nie fair. Pomijając aspekt wychowawczy to w sumie racja. A swoją drogą Grandzior szybko łapie - już potrafi na hasło "pies nie wchodzi" wyhamować w progu nawet jak jest rozochocona zabawą Mądra sunia

Wczoraj wydarzyło się coś dziwnego...
Miałam chandrę rocznicową... oglądałam w kompie zdjęcia i filmy z Bertą, oczy mi się mocno spociły i posmarkiwałam troszku, a Granda przywlekła sobie skądś poduszkę pod moje krzesło i się tam położyła - nigdy wcześniej tego nie robiła.
Przesiadłam się na podłogę obok kanapy i patrzę na nią. Zwykle zaczyna szczekać na takie wyzywające spojrzenie, a tym razem wpatrywała mi się milcząco jakoś tak długo i dziwnie prosto w oczy, zlazła z poduszki, wpakowała mi się na kolana i zamiast zacząć podgryzać jak zwykle... zaczęła mnie lizać po rękach
Pierdułka mała słodka...

Może kerovynn miała rację pisząc, że w przypadki nie wierzy... nie wiem...


Potem jak w nocy troszkę pracowałam spała mi u stóp






Dzisiaj już nie było tak metafizycznie
Darła pyszczydło jak opętana


I zamordowała piłeczkę (btw ze wszystkich gryzaczków i psich gadżetów najlepiej sprawdzają się miękkie i szeleszczące zabawki z wczesnego dzieciństwa moich dzieci )

[Madzia]

Strasznie jest mała podobna do Nerego (identiko z umaszczeniem)..
Superancka!

[iwona_k1]

Bo to takie mądre psiaki są-jakie tam psiaki...Przecież breneńczyk to nie pies-i każdy o tym wie no nie?
One są troszkę takie metafizyczne i za to je kochamy

[Madzia]

Ogólnie psy Szwajcarskie to najukochańsza rasa nie tylko dla mnie../nas

[iwona_k1]

Tak,tak

[vkarel]

śliczności, niech się zdrowo chowa- gratulacje:)