Berenika [*] ze schronu w Gdyni za TM

[Majszczur]

Chcę wierzyć, że w tym przypadku sunia też się zgubiła

aga.galin, jak pisałam wcześniej też nie mieści mi się w głowie, że tą sunię porzucono. Optymistycznie zakładam, że państwo mieli wypadek, suka w szoku oddaliła się od miejsca zdarzenia, pogotowie zabrało tylko ludzi... a teraz w szpitalu właściciele odchodzą od zmysłów gdzie ich pies...

chcę w to wierzyć... wolę taką wersję niż porzucenie staruszki...
a może to ofiara jakiejś popowodziowej migracji...

[Barbapapa]

Nie mów tak, nigdy nie wiadomo co się wydarzyło. Kiedyś byłam w przytulisku i pani =opiekunka opowiedziała mi o losie pewnej suni, wielkowej suni. Przez wiele lat sunia żyła sobie u boku mocno starszej, samotnej pani, była rozpieszczana, spała na poduszkach, karmiona była z ręki. W pewnym momenciu starsza pani zmarła, krewny który miał zająć się dobytkiem po zmarłej nie znał, nie lubił, etc psów. Pies podczas któregoś "spaceru" trafił miedzy ruchome drzwi. Psiak częsiowo sparaliżowany od weta który miał go uśpić trafił do przytuliska do domku opiekunki. Winy właścicila prawowitego nie było, a los bardzo okrutnie na starość obszedł się z sunią.

[Busola]

Berenice kibicuję gorliwie, ale nie oceniajmy faktów póki ich nie poznamy.
Agnieszko Noriskowa, miałaś szczęście że wasza sunia sie znalazła, że w ogóle ten kto ją odnalazł zechciał ją oddać.
Nie możemy wiedzieć czy co się wydarzyło, czasem stare psy gdy już czują zbliżający sie koniec same odchodzą by oszczędzić bólu rodzinie (tak było z naszą Bertą, tak też próbowała zrobić nasza Sara). Może Berenika rtównież miała taki ..."plan" (ja oczywiście tylko gdybam)
Nie twierdźmy tez że każdy odnaleziony właściciel będzie dobrze opiekował sie zgubą - pamiętacie Arachne? Po 9 miesiącach własciciel sie odnalazł jednak nie zapewnił suni należytej opieki zdrowotnej - sunia zmarła.
Mamy podobne przypadki, a każdy skończył sie inaczej: jeden szczęsliwie, drugi tragicznie.
Nie sądźmy póki nie znamy faktów.
Pewnie niewiele mam tu do powiedzenia, ale myślę że Berenikę należy porządnie zdiagnozować (Daria, jesteś wielka)

[Majszczur]

Nie mów tak, nigdy nie wiadomo co się wydarzyło

ale ja tak zakładam właśnie dlatego, że nie wiemy co się wydarzyło i nie można z góry osądzać właściciela.
wersja z wypadkiem ma niejako usprawiadliwiać brak poszukiwań, bo staram się nie dopuszczać myśli o czynie tak haniebnym jak porzucenie psa.
Ja zawsze przed dłuższą trasą z psem mam schizy czy w razie wypadku ktoś ze świadków zdarzenia pomyśli o zaopiekowaniu się poturbowanym lub tylko zszokowanym zwierzem

[Barbapapa]

pRZEPRASZAM, nie napisałam do którego postu się odnoszę :
Aga.galin (...)A jeśli się nie zgubiła - to jest potworem.(...)

[Agnieszka_Norisa]

Chciałam powiedzieć , że ideałem byłoby , gdyby Berenika odnalazła swoich właścicieli i żeby oni ją chcieli, lecz nie zawsze marzenia się spełniają . Berenika ma wielkie szczęście , że zajęli się nią tak dobrzy i wrażliwi ludzie .

[kerovynn]

Ja zawsze przed dłuższą trasą z psem mam schizy czy w razie wypadku ktoś ze świadków zdarzenia pomyśli o zaopiekowaniu się poturbowanym lub tylko zszokowanym zwierzem

[/quote]
A mnie od jakiegoś czasu męczy fakt co by było z Esią, gdyby nagle, niespodziewanie mnie albo nas zabrakło - może to głupie myślenie, ale wolałabym wiedzieć, że trafi w dobre ręce. Moja rodzina do tego absolutnie się nie nadaje, Grześka też ( w obu przypadkach pies trafiłby na dwór, do małego kojca, bez spacerów). I chodzi mi po głowie napisanie upoważnienia dla kogoś zaprzyjaźnionego, pewnego, kto znalazłby jej dobry dom, ewentualnie oświadczenia, że "jakby co" Ester ma wrócić do hodowcy. Koszmarne by było gdyby Esia miała podzielić los Bereniki i wielu innych...

[Tańka]

Oczywiście dziś wpłacimy na Berenikę.Czy jest dom dla niej? Bo daria pisałaś, że dom czeka? Dom na pewno lepszy niż hotel, chociaż lepszy kameralny hotel niż schron... Czy ona już z tego zimnego boksu wyszła? Dziewczyny jak to dobrze, że ją wypatrzyłyście. Biedna sunia... Może zgubiła się dawno i właściciel już jej nie szuka? Może długo była sama i dlatego jest w tak złym stanie?

[Wydra]

Mamy pocieszające informacje,ale to późnym wieczorem,kiedy Daria wróci z pracy.Niech Ona to opisze należy jej się

Wszyscy którzy wpłacają na Berenikę i Chivaska prosimy o dopisek przy przelewie,unikniemy niedomówień.

[Julian]

[Guard]

Czekamy, ale jak to dobre wieści, to łatwiej jest czekać.

[kreska]

Daria no wracaj juz do domu bo sie doczekac dobrych wiesci nie moge
pozdr

[iwona_k1]

??????

[daria]

Dobre o tyle że dziś laleczka jak mawia do niej p.Lidka truchtała na spacerku,lubi zaciągać się powietrzem,wącha kwiatki,trawkę,jest taką fajną staruszką.
Utwierdziłam się też że decyzja o pozostawieniu jej w szpitaliku schronowym była słuszna bo spotkałam tam p.Izę która była kierowniczką na Dąbrówce(świetna oddana psiakom kobieta)
Podaję Wam wyniki badań,może zasugerujecie jakieś dodatkowe badania,dziś Berenika była mniej blada.
Morfologia:
leukocyty 14.55
hemoglobina 13.9
erytrocyty 5.87
hematokryt 44.4
MCV 75.6
MCH 23.7
MCHC 31.3
RDW 12.4
płytki krwi 255
MPV 11.5
glukoza w surowicy 61
cholesterol całkowity 162
mocznik 35
kreatynina 0.68
ALAT 31
ASPAT 64
fosfataza alkaliczna 92
fT4 8.81

To tyle,proszę o jakieś sugestie,guz znów "wrócił"do wielkości sprzed odbarczenia,choć jest ciutkę mniejszy,wyleciało 1,5 litra osocza z krwią suni po tym zabiegu wyraźnie ulżyło,dostaje obecnie antybiotyk o szerokim sectrum działania.

Jadę do niej w piątek,jeśli jej stan nie ulegnie za kilka dni pogorszeniu wet zezwolił na transport.

[Natalia i Galwin]

Postaram się tam jutro podjechać.. Daria o której kończą się "wizyty"

[Daria + Chila i Luna]

na autogieldzie ostatnio była do sprzedania 8 letnia sunia zpsseudo i jak dzis ogloszonko przeczytałam to od razu o tej bidulce pomyslałam jak tak mozna sie starego psa pozbywac:( tmta sunia była z miejscowosci krotoszyn

[daria]

Natalia można od 12 do 15,będziesz mogła z nią trochę posiedzieć przy jej boksie
Pewnie nie będzie chciała wstać no ale niech wie że ją odwiedzamy,ja będę w piątek więc może też byś chciała w piątek

[daria]

Obrazek został zmniejszony.

Buziaki dla wszystkich przesyła laleczka Berenika

[Natalia i Galwin]

Kurcze, ja jutro na uczelni....

[Majszczur]

Ona jest... piękna...