Ja dzis bede piekla takie watrobiane i takie jak te watrobiane ale w drugiej wersji watrobke zastapimy wedzonym kurczakiem,
moje wedzone porcje rosolowe uwielbiaja i dadza sie pokroic za nie nawet fryta co nic z smaczkow nie tylka, wiec mysle ze te ciasteczka beda strzalem w 10, zobaczymy
edit:
nie dostalam ani watrobki ani kurczaka wedzonego, mam juz pomysl na improwizacje, ale zpobaczymy co mi wyjdzie
edit:
Zrobilam z ryba i olejem rybnym zamiast zwyklego, efekt piorunujacy ALE.... jedna wada tylko w cieple dni radze robic, dom do wieczora wietrzylam

zapaszki w calym domu olejem rybnym od umali :/