Moli ze Skierniewic pozdrawia

Jeżeli dopiero dołączyliście do grona Użytkowników naszego Forum zapraszamy do krótkiej autoprezentacji.

Moderatorzy: saganka2, Barbel

Re: Moli ze Skierniewic pozdrawia

Postprzez micka.w » 2010-06-17, 22:09

Mieszkamy koło Mszczonowskiej :) A Ty gdzie mieszkasz?

A muszę się pochwalić dzisiejszą socjalizacją.

Moli ma nowych znajomych :))
Towarzystwo wyborne, aż pięć psiaków.
Troszeczkę się wstydziła, ale przełamywała lody.

Następnym razem będzie świetna zabawa :)
micka.w
 
Posty: 32
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-05-28, 08:48
psy: Moli - Appenzeller

Re: Moli ze Skierniewic pozdrawia

Postprzez hania » 2010-06-18, 10:42

micka.w napisał(a):Mieszkamy koło Mszczonowskiej :) A Ty gdzie mieszkasz?


W tej chwili w okolicach Jesionki.
Ale swego czasu mieszkałam na Widoku.
hania
 
Posty: 670
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-12-16, 08:37
psy: Gawra, Irga, Kontra, Szyszka, Zoja [*]

Re: Moli ze Skierniewic pozdrawia

Postprzez micka.w » 2010-06-18, 15:08

Wiem, gdzie jest Jersionka.... spokój i cisza :)
micka.w
 
Posty: 32
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-05-28, 08:48
psy: Moli - Appenzeller

Re: Moli ze Skierniewic pozdrawia

Postprzez hania » 2010-06-18, 15:22

micka.w napisał(a):Wiem, gdzie jest Jersionka.... spokój i cisza :)


To my od Jesionki dwa kilometry :)
Jak będziecie mieli ochotę to zapraszamy na spacerek socjalizacyjny :)
hania
 
Posty: 670
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-12-16, 08:37
psy: Gawra, Irga, Kontra, Szyszka, Zoja [*]

Re: Moli ze Skierniewic pozdrawia

Postprzez micka.w » 2010-06-27, 21:45

A my dzisiaj miałyśmy dzień pełen wrażeń :)
Moja Moli dziś bawiła się ze swoim rówieśnikiem mieszanka amstafa. Bardzo szybko miała go dosyć i uznała go za intruza z którym niekoniecznie chciała się bawić. Zaczęła ewidentnie unikać zabawy z nim i uciekała. O co chodziło? Na początku szaleństwo, a później prawie zaczęła go odganiać dosyć agresywnie. W zabawie zorientowałam się, że ten psiak amstaf jakby chciał ją zdominować. Czy warto się socjalizować z tym pieskiem skoro tak wyglądał koniec naszego spotkania?


PS miałyśmy piękne wodowanie w zalewie. Moja Molinka z rozbiegu znalazła się w wodzie :P
Widok był rewelacyjny, lekkie zdziwienie, ale brak paniki i piękny powrót na brzeg.
micka.w
 
Posty: 32
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-05-28, 08:48
psy: Moli - Appenzeller

Re: Moli ze Skierniewic pozdrawia

Postprzez hania » 2010-06-27, 22:03

micka.w napisał(a):A my dzisiaj miałyśmy dzień pełen wrażeń :)
Moja Moli dziś bawiła się ze swoim rówieśnikiem mieszanka amstafa. Bardzo szybko miała go dosyć i uznała go za intruza z którym niekoniecznie chciała się bawić. Zaczęła ewidentnie unikać zabawy z nim i uciekała. O co chodziło? Na początku szaleństwo, a później prawie zaczęła go odganiać dosyć agresywnie. W zabawie zorientowałam się, że ten psiak amstaf jakby chciał ją zdominować. Czy warto się socjalizować z tym pieskiem skoro tak wyglądał koniec naszego spotkania?


A dlaczego tak było? Podgryzał ją? Męczył? Jak wyglądała ich zabawa?
Jeżeli Twój maluch nie jest zadowolony z psiego towarzysza to nie warto, chyba, że będziesz bardzo skrupulatnie kontrolować zabawę.
hania
 
Posty: 670
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-12-16, 08:37
psy: Gawra, Irga, Kontra, Szyszka, Zoja [*]

Re: Moli ze Skierniewic pozdrawia

Postprzez micka.w » 2010-06-27, 23:02

Początek był świetny ganiały się, przewracały, zaczepiały. Później Choper stał nad nią, a ona leżała, ale nie w pozycji uległej -bawiły się. Później pokazywała mu, że ma dosyć zabawy i zaczęła mu uciekać. Widziałam, że się zmęczyła i już chciała przerwać zabawę, ale tamtemu było mało i raczej był nie do zmęczenia.
Moli miała cały kark zaśliniony i to mi się nie podobało. Na pewno ją nic nie bolało.

I raczej ona go mocniej podgryzła, gdy miała dosyć, bo miał małą ranę, ale jemu to nie przeszkadzało w dokazywaniu.

Gdy kolega poszedł na smycz chętnie go zapraszała do zabawy i to mnie zbiło z tropu...niby nie chciała (jak prawdziwa kobieta, gdy został puszczony znowu nie była zadowolona.

Moja Molcia miała do czynienia kilka razy z dorosłymi, dużymi psiakami,a z nimi troszeczkę boi się bawić, bo zdarza się, się, że któryś się potknie i wpadnie całym ciałem, a i liczebnie mają przewagę. Ale daje sobie świetnie radę i przerywa wtedy sama zabawę, po krótkiej przerwie znowu zaczepia. Wydawało mi się, że szczeniaki łatwiej się dogadają. Chociaż psiak ma 4,5 miesiące i nie był wcześniej socjalizowany, Moli ma 4 miesiące.

Może to dlatego, że Amstaf...? Nie rozumiem tego zachowania, ani mojej suni, ani drugiego psiaka.
Przerwałam zabawę, Choper poszedł na smycz ciągnąc w stronę mojej księżniczki, która miała go w nosie.
micka.w
 
Posty: 32
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-05-28, 08:48
psy: Moli - Appenzeller

Poprzednia strona

Powrót do Przedstawiamy się!

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość