Karolcia wysciskaj Jasia fajniutki chłopczyk i jak rosnie w oczach a Fredzika mocno ode mnie przytul i powiedz mu ze nigdy ale przenigdy nie zapomnę jego cudownego spojrzenia nad maleńkim Jasienkiem -jak bedę w Krakowie to do was zawitam /i wreszcie Barsunię odwiedzę pewnie -ech wyrodna babka jestem. Uściskaj od nas całe swoje stadko.
tak Ania.Obu grill się spodobał, więc powtórka na pewno będzie(mam też nadzieję,ze zdjęcie wozu będzie lepsze, bo tu trudno się domysli co twórca chciał przedstawic )
Gratuluje synka, słodziutki bobas Co do Freuda to teraz mam naprawdę poważne wątpliwości czy te zniszczenia w mieszkaniu o których była mowa jeszcze na starym forum były spowodowane rzekomo przez tego super opanowanego i ułożonego psa? O proszę wybaczyć ale to moim zdaniem zwyczajne pomówienie. Czy pies który, nie bójmy się tego słowa odwala czarną robotę i tak grzecznie ciągnie wózek z prowiantem mógłby zrobić coś takiego? nie sądzę
co by nie było bardzo pusto wklejam zdjęcia Freudowej rodzinki.Sam piesul chwilowo wygląda jak frankenstein-ma powygryzaną lub powycinaną sierść z powodu alergii-na co niestety nie wiadomo.
spełnienie wakacyjnych marzeń wg.mojego męża
i Johny najedzony-czyli jak każdy chłop szczęśliwy
Freudzik jak zwykle sie nie ma...Wygryza sobie sierść na bokach przy zadku.nie ma tam ani zaczerwienienia ani nic.Wycięłam mu kłaki żeby lepiej to dziwne coś mogło wyschnąć.W miejscach które wygryza jest wilgotny cuchnący nalot.Dziś wieczorem idziemy do weta zrobić wymaz
Woda utleniona pomaga na takie świństwa, Wysusza i dezynfekuje. Mój poprzedni (niezapomniany i wciąż opłakiwany piesek bernardyn) często miał latem na skórze różne sączące się mniej lub bardziej ranki i rany. Z czasem radziłam sobie z nimi sama - właśnie wodą utlenioną. Efekty są widoczne po około dobie, a należy rankę przemywać kilka razy dziennie. No i dodam, że to była rada weta, a nie tylko moje amatorskie przemyślenia.Zyczę zdrówka Freudzikowi