Majszczur napisał(a): te kaloszki lewy na prawą...
Nie wiem co jest grane ale u niej to standard
.I nie tylko kaloszki. Jak sama zakłada buty to na bank odwrotnie 
Moderator: Apcik
przez kerovynn » 2010-07-19, 12:48
Majszczur napisał(a): te kaloszki lewy na prawą...
.I nie tylko kaloszki. Jak sama zakłada buty to na bank odwrotnie 
przez Kinga & Panda » 2010-07-19, 14:12
Ciekawe jakby było Esi w takim make upie Wesoło tu 
przez PaniBisiowa » 2010-07-19, 20:24
kerovynn napisał(a):Majszczur napisał(a): te kaloszki lewy na prawą...
Nie wiem co jest grane ale u niej to standard
czyli że właściwe czyli że wesoło 
przez Wydra » 2010-07-19, 21:41
Kiedy Ty kobieto masz na to wszystko czas 
Ja ciągle gonię za czasem i zawsze jest niedościgniony 
a te kwiatyyyyy!przez kerovynn » 2010-07-20, 09:49
. I po dwuletnim doświadczeniu dodam: nie bez znaczenia jest fakt, ze nie mamy już telewizji przez dorciaj » 2010-07-20, 09:51
bo u mnie Szymonek też wszelakie obuwie - nawet moje japonki - tak właśnie zakłada - oj "pleść" to On potrafi ... fiu fiu 
przez kerovynn » 2010-07-20, 09:54
. A co najważniejsze w tych skrzynkach wyścielonych folia kwiaty lepiej rosną niż w plastikowych korytkach . Sprawdzone przez kerovynn » 2010-07-20, 10:39
przez Majszczur » 2010-07-20, 10:42
Pomyśl o tym Eśka 
przez zadra » 2010-07-20, 15:03
Może go zaczaruje, jak Ada zaczarowała Eśkę (a może było na odwrót).
przez kerovynn » 2010-07-21, 07:10
zadra napisał(a):. wspaniały rocznik 2007 (dziecka nie psiury)
.przez zadra » 2010-07-21, 09:02
Chłopak się chyba już u nas zadomowił, bo dokazuje niesamowicie i nawet obszczekuje nas czasami. Z socjalizacją nie mamy problemu, bo u nas w domu wiecznie tłumy ludzi (szczególnie dzieci). NAwet się zastanawiam, czy to nie za dużo bodźców dla niego 
przez dorciaj » 2010-07-21, 09:38
kerovynn napisał(a):zadra napisał(a):. wspaniały rocznik 2007 (dziecka nie psiury)
Nie wiem jak u Was ale u nas ten wspaniały rocznik wymagał gruntownej obróbki. Na 100% szkolenia, które przeszły obie 85% przypadło na Adunię (ma ADHD do sześcianu). Musieliśmy ją uczyć, żeby nie męczyła psicy, nie dokuczała i nie robiła rzeczy, które zniechęcą psa do bliższych kontaktów. A oczarowanie polegało na to, że Ada w pewnym momencie zaczęła nas ślepo naśladować i okazywać Esi dużo czułości. I tak się zaprzyjaźniły
- ten to się psiakom nadokuczał. - ale po miesiącach tłumaczeń - gróźb i próśb - udało się go naprostować przez kerovynn » 2010-07-21, 10:55
. Potem się ośmieliła no i trzeba było rozpocząć edukację, tym bardziej, ze Ada to jedynaczka, córka jedynaka, wnuczka jedynaka i prawnuczka jedynaczki kumulacja genów , a Eśka jakby nie było jest członkiem rodziny i ma swoje prawa . ale za to obie panny dogadują sie doskonale a Ada jak jest na dworze z psicą to zawsze alarmuje przyjeżdżających autami domowników, ze Esia jest na ogrodzie i trzeba uważać przy wjeżdżaniu . Rodzice Ady psiarzami nie są, mająmnóstwo swoich ważnych spraw więc psiocjalizacja to nasza broszka przez zadra » 2010-07-21, 14:11
Reakcja Dexa - uciekają, trzeba gonić:-) I gania za nią po ogrodzie. I szczypie, i wiesza się na kieckach. Myślę sobie jednak, że nasz Fidelek też miał podobny etap - ząbki swędzą i gdzieś trzeba znaleźć ulgę. Kiedyś minie ten szał ciał przez kerovynn » 2010-07-21, 18:29
. My jakieś 2-3 tygodnie chodziliśmy z rekami na "czterech literach" ignorując Esiaczka jak sie dało, a potem sie skończyło przez zadra » 2010-07-22, 07:54
Ale w sumie męża męczy w nocy - wtedy chłodniej i tak codziennie kole 4 rano włącza mu się głupawka i wtedy jakieś dwie godziny na ogrodzie wariuje. Każda próba powrotu do domu kończy się wielkim piskiem i szczekaniem - gówniarz szybko się nauczył, że w nocy dzieci śpią, więc Pan zrobi wszystko, żeby ich nie obudzić i leży razem z psem na trawie Mądra bestyjkaUżytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości
