Haniu, bardzo, bardzo mi przykro

Myślami jestem od wczoraj z wami
Czasami psy bardzo długo walczą z chorobą, są dzielne, nie okazują swego cierpienia i bólu. I w pewnym momencie, jakby nagle i niespodziewanie, zawsze zdecydowanie za wcześnie - odchodzą za Tęczowy Most... Odchodzą właśnie teraz, gdy w końcu poczuły się kochane - bo za Tęczowym Mostem mają już na kogo czekać...